Kategoria: Aktualności

Po co ta wysepka?

Rozmiar tekstu: A A A

Na placu Zwycięstwa w Słupsku, przy skrzyżowaniu z ulicą Deotymy pojawiła się wysepka. Miała zwiększyć bezpieczeństwo pieszych i kierowców. Efekt jest przeciwny do zamierzonego, bo w przeciągu tygodnia kilku kierowców uszkodziło tam swoje auta. Wysepkę postawiono na początku ubiegłego tygodnia na polecenie Zarządu Dróg Miejskich. Ma wysokość zaledwie kilkunastu centymetrów. Wykonana została z kostki brukowej - tego samego materiału co nawiechrznia jezdni. - Niebezpieczeństwo pojawiło się dopiero teraz, bo jest ona tak słabo widoczna, że kilka dni temu omal nie straciłem na niej zawieszenia - grzmi Dariusz Owczarek, kierowca ze Słupska.

ZDM twierdzi jednak, że wysepka była potrzebna, bo kierowcy na znajdującej się przy placu drodze dwukierunkowej skręcali w ulicę Deotymy z lewego pasa, czyli niezgodnie z przepisami. - Zgadzam się, że jest ona słabo widoczna. Były propozycje namalowania przy niej pasów, ale nie znalazły się one w projekcie - mówi Mirosław Myszk, inżynier ruchu ZDM. Dodał również, że póki co nie są brane pod uwagę możliwości jej oznakowania. (dmk)