Kategoria: Aktualności

Wielka rura już gotowa

Rozmiar tekstu: A A A

10 mln zł kosztował nowy kolektor deszczowy w Słupsku. Jego budowa, która właśnie się zakończyła, trwała dwa lata. To jedna z największych inwestycji tego typu w Słupsku w ostatnich latach. Dzięki kolektorowi miasto uniknąć ma powodzi w czasie gwałtownych opadów deszczu. O środki w różnych funduszach, na budowę kolektora, Słupsk starał się już w 1996 roku. Jednak dopiero po lipcu 2001 roku, inwestycja znalazła się na liście zadań priorytetowych dotyczących usuwania skutków powodzi na terenie województwa pomorskiego. Przypomnijmy, że przed dwoma laty, w lipcu, gwałtowne opady deszczu spowodowały zalanie centrum Słupska i Gdańska. W Słupsku zalane zostały piwnice w kilkuset kamienicach. Pod wodą znalazły się ulice, sklepy, zakłady pracy, instytucje i szkoły. Stało się tak dlatego, że system kanalizacyjny nie był wystarczająco wydajny i nie poradził sobie z odprowadzeniem takiej ilości deszczówki. W 2001 roku wniosek o dofinansowanie budowy kolektora został pozytywnie zaopiniowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. - Fundusz przekazał na ten cel 70 procent porzebnych pieniędzy. 30 procent tej kwoty to dotacja, a reszta - pożyczka - mówi Ewa Weitmann, p.o. dyrektora Wydziału Inwestycji, Handlu i Usług w słupskim Urzędzie Miejskim. - Wykonawcą inwestycji była Hydrobudowa Włocławek. Firma ta przez dwa lata prac wybudowała 1600 metrów kolektora, który w niektórych miejscach ma 1,6 metra średnicy. Kolektor "zbiera" wodę z ulic Osiedla Zatorze i części centrum miasta. Biegnie pod ulicami: Chopina, Sygietyńskiego, Paderewskiego i pod Parkiem Kultury i Wypoczynku, gdzie pod ziemią, powstały trzy separatory oczyszczające deszczówkę. Dzięki temu może być ona odprowadzona wprost do rzeki Słupi. Ujście kolektora znajduje się tuż koło przepławki. - Aby włączyć kolektor do systemu znajdującego się pod ulicami Szczecińską i Tuwima należy przeprowadzić renowację istniejącego już kolektora pod ulicami Wita Stwosza i Kasprowicza. Będzie to jednak odrębna inwestycja. Powinna się ona zakończyć w październiku tego roku - dodaje E. Weitmann. (bos) Na zdjęciu: sprawdzanie szczelności kolektora znajdującego się pod ul. Wita Stwosza. Do tego celu używano m.in. specjalnej sondy z kamerą

Fot. Krzysztof Tomasik