|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Bossowie pod wspólną togą
Rozmiar tekstu: A A A
W piątek w procesie Chińczyka i Cygiego po raz trzeci przed
słupskim Sądem Rejonowym miał zostać odczytany akt oskarżenia.
Nie doszło jednak do tego, bo adwokaci muszą się naradzić, czy
obaj przywódcy słupskiej mafii mogą mieć wspólnego obrońcę.
Przypomnijmy, że proces grupy Chińczyka i Cygiego, oskarżonej o
zorganizowaną działalność przestępczą ruszył w styczniu. W
połowie marca zaczął się od nowa, bo zachorował jeden z
ławników. Później okazało się, że Renata H., obrońca Krzysztofa
M., ps. Cygi, straciła uprawnienia do obrony. Mecenas sama ma
sprawę karną, za to, że z aresztu od Cygiego wynosiła instrukcje
dla świadków. Proces miał się rozpocząć po raz trzeci, gdy Cygi
wybierze adwokata. Został nim Marek Maj z Gdańska, jeden z
obrońców Roberta P., ps. Chińczyk. Jednak Marek Maj - teraz
adwokat i Chińczyka i Cygiego - musi naradzić się z drugim
obrońcą Chińczyka - Krystianem Kasperskim, czy w linii obrony
nie będzie kolizji interesów obu klientów. Jeśli nie, dzisiaj po
raz trzeci zostanie odczytany akt oskarżenia. (ber)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 45 Gości