Maj 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Kto rozniesie nasze listy?
Rozmiar tekstu: A A A
Paweł Szwedowski jest listonoszem w Słupsku. Codziennie dźwiga 17-sto kilogramową torbę, ale lubi swoją pracę i nie zamierza z niej rezygnować.
Fot. APR-SAS
W kilkudziesięciu urzędach pocztowych w Województwie Pomorskim, zabrakło listonoszy. Przesyłki roznoszą pracownicy administracji, a dyrekcja obniża wymagania stawiane kandydatom na roznosicieli przesyłek. W regionie słupskim, wolne etaty są na pocztach w Słupsku, w Dębnicy Kaszubskiej i Kępicach. Wolne etaty posiadają także poczty w Gdańsku, Gdyni i Starogardzie Gdańskim. Problemy są także z pracownikami sortowni przesyłek i konwojentami pieniędzy. Na razie problemy kadrowe poczty nie przekładają się na gorszą obsługę klientów.

- Nie czujemy, że w naszym mieście nie ma tylu listonoszy ilu być powinno - mówi Magdalena Gryko z Urzędu Miasta w Kępicach. - Z drugiej strony mamy duże bezrobocie i trochę się dziwię, że nie ma chętnych do założenia torby listonosza na ramię.

Poczta Polska przyznaje, że ma mniej pracowników niż być powinno. Braki uzupełniają osoby z innych działów, dzięki czemu przesyłki jeszcze docierają na czas.

- Nie mamy kim obsadzić wszystkich etatów - przyznaje Jacek Przyborski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej w Gdańsku. - W urzędach gdzie występują braki, na ulice wysyłamy pracowników administracyjnych. Aktywnie szukamy też nowych ludzi, chętnych do pracy na poczcie. Ograniczyliśmy nawet wymagania wobec listonoszy. Jesteśmy jednak państwową firmą i nie możemy podnosić płac tak szybko jak prywatni operatorzy.

Dotąd, aby zostać roznosicielem, należało mieć średnie wykształcenie i przedstawić zaświadczenie o niekaralności. Dzisiaj matura nie jest koniecznością, ale z niekaralności poczta nigdy nie zrezygnuje.

- Gdybyśmy szukali tylko kandydatów ze średnim wykształceniem, nie znaleźlibyśmy nikogo - mówi Przyborski. - Aktualnie żeby zostać listonoszem, wystarczy ukończenie szkoły zawodowej. Listonosz ma dostęp do danych osobowych i pieniędzy. Dlatego musimy mieć zaufanie do pracowników i nigdy nie przyjmiemy osób z wyrokami.

Zgodnie z porozumieniem podpisanym rok temu przez zarząd poczty i związku zawodowe, w nowym roku pocztowcy mogą liczyć na kilkusetzłotowe podwyżki. Być może one rozwiążą pocztowe problemy kadrowe.

Ile zarabia listonosz:
Początkujący roznosiciel zarobi 1280 złotych brutto. Po 6 miesiącach stażu, otrzyma 300 złotych podwyżki i umowę na czas nieokreślony. Listonosze na wsi mogą liczyć na kilometrówki - pieniądze za wykorzystywanie prywatnego samochodu do rozwożenia przesyłek. Na rozległych rewirach, kilometrówki wynoszą ponad tysiąc złotych miesięcznie. Do tego trzynastki, premie oraz tzw. "końcówki" - drobne napiwki dawane listonoszem przez klientów poczty.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Adam Sito
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-11-28
wyświetleń:7627

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 39 Gości