|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Spółdzielnie socjalne nie zdają egzaminu
Rozmiar tekstu: A A A
Spółdzielnie socjalne zajmują się głownie wytwarzaniem drobnego rękodzieła - zabawek i ceramiki użytkowej. Fot. APR-SAS |
- Dajemy prawie 8,5 tysiąca złotych na każdego członka takiej spółdzielni - tłumaczy Marcin Horbowy z Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku. - Środki pochodzą z Funduszu Pracy i przeznaczone są dla osób długotrwale bezrobotnych i nie mogących się odnaleźć na normalnym rynku pracy. W wielu krajach tzw. starej Unii Europejskiej, spółdzielnie działają od dziesiątek lat i nieźle się sprawdzają.
Osoby, które próbowały założyć takie spółdzielnie, narzekają na biurokrację i niewypłacanie obiecanych przez urzędy dotacji.
- Od pięciu lat walczyłem o założenie spółdzielni socjalnej w Rumi - wyjaśnia Zbigniew Puterczyk, niewidomy mieszkaniec Rumi. - Wcześniej pracowałem w spółdzielni inwalidów w Gdyni, którą kilka lat temu zlikwidowano. Ja i kilkadziesiąt podobnym mi osób, zostaliśmy bez pracy. Wtedy narodził się pomysł założenia spółdzielni socjalnej. Po pięciu latach starań, dopięliśmy swego - w siedem osób założyliśmy spółdzielnię. Poszliśmy po dotację do Powiatowego Urzędu Pracy w Wejherowie, jednak urzędnicy nie wiedzieli co to w ogóle jest spółdzielnia socjalna. Dopiero po zmianie przepisów i wejściu w życie ustawy o spółdzielniach socjalnych, PUP dostał pieniądze na wspieranie naszej działalności. Aktualnie nie mamy biura ani miejsca na prowadzenie usług, ale liczę że od nowego roku rozpoczniemy działalność. Mamy zarejestrowane usługi ogólnobudowlane, krawieckie i fryzjerskie. Zainteresowanie klientów jest duże, ale nie mamy na razie pieniędzy na rozpoczęcie działalności.
- Pieniądze na spółdzielnie na pewno się znajdą - zapewnia Marcin Horbowy. - Nowe przepisy weszły w życie dopiero niedawno, a wraz z nimi pojawiły się konkretne środki. Nasz urząd ma pieniądze na dofinansowanie dla dziesięciu członków spółdzielni. Jest tylko jeden warunek - musi ona liczyć co najmniej pięciu członków.
Po założeniu spółdzielni, musi ona prowadzić normalną działalność gospodarczą i utrzymać się na rynku. W tym mają im pomóc organizacje pozarządowe.
- Z osób które wiele lat były bezrobotne, nie da się od razu zrobić biznesmenów - twierdzi Marcin Dadel z Centrum Inicjatyw Obywatelskich w Słupsku. - Dlatego musi z nimi pracować doradca d/s ekonomii społecznej. Taka pomoc z naszej strony może trwać nawet kilka lat.
Aktualnie na Pomorzu istnieją cztery spółdzielnie, a kolejna tworzona jest w Pucku i Elblągu w Woj. Warmińsko - Mazurskim.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Adam Sito |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2007-11-15 |
wyświetleń: | 1870 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 23 Gości