Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Pomorska wojna PO - PiS o tarczę
Rozmiar tekstu: A A A
Jolanta Szczypińska posłanka PiS zarzuca marszałkowi Janowi Kozłowskiemu wykorzystywanie tematu tarczy antyrakietowej do polepszenia wizerunku PO.
Fot. Sas
Na Pomorzu wybuchł konflikt na linii Platforma Obywatelska - Prawo i Sprawiedliwość. Jolanta Szczypińska, posłanka PiS, zarzuca marszałkowi województwa pomorskiego, Janowi Kozłowskiemu, wykorzystywanie zamieszania wokół tarczy antyrakietowej do celów kampanii wyborczej. Marszałek nic o kampanii nie wie i zaleca posłance merytoryczną dyskusję zamiast walki politycznej.

W sprawie chodzi o ankietę, którą ma na zamówienie urzędu marszałkowskiego sporządzić Pracownia Badań Społecznych w Sopocie. Ma to kosztować ok. 10 tys. zł. Ankieta ma wyjaśnić, co mieszkańcy Słupska i powiatu myślą o umiejscowieniu amerykańskiego obiektu obrony antyrakietowej na ich terenie. Wyniki sondażu mają być kartą przetargową w rozmowach z rządem na temat rekompensaty za wybudowanie obiektu na byłym lotnisku wojskowym w Redzikowie. Obiekt prawdopodobnie będzie rozmieszczony w dwóch miejscach. Amerykańska baza ma znajdować się w Redzikowie, a 10 silosów, w których będą przechowywane pociski służące do zestrzelenia rakiet z ładunkami nuklearnymi na terenie poligonu w Wicku Morskim. Będzie ją obsługiwać około 200 żołnierzy amerykańskiej armii.

- Uważam, że jak się w jakimś miejscu chce ulokować coś kontrowersyjnego i wzbudzającego tak różne odczucia, to należy ten pomysł potraktować w kategoriach handlowych. Na zasadzie "coś za coś". Chcę mieć w ręku argumenty do rozmów z rządem i mówiąc krótko domagać się ekstra inwestycji dla tej ziemi - tłumaczy marszałek Kozłowski.

Szczypińska "nagłe" zainteresowanie się problemem tarczy przez samorządowca nazywa wprost: obłudą i rozpoczęciem kampanii wyborczej PO.

- Pan marszałek znalazł sobie sposób na to, aby podnieść notowania jego partii. Jednak, jak na razie, nie zostało postanowione, gdzie tarcza antyrakietowa zostanie ulokowana i wszelkie ruchy mające zbadać nastroje mieszkańców powodują jedynie wzbudzanie niepokoju i plotki o wysiedlaniu ich z miejsc zamieszkania. Przypominam, że negocjacje wciąż trwają i taką ankietę można zrobić dopiero po ostatecznej decyzji.

Szczypińska dodatkowo jest zdziwiona zainteresowaniem marszałka, który jeszcze niedawno, gdy trwały przygotowania do składania projektów finansowanych z funduszy unijnych, skupiał uwagę tylko na Trójmieście, a nie ziemi słupskiej.

- Specjalnie na ten temat rozmawiałam z minister rozwoju regionalnego i wiem, że tylko trzy projekty pochodzą z naszego regionu, a reszta z Trójmiasta - dodaje posłanka.

Tymczasem marszałek Kozłowski zdziwiony jest atakiem posłanki na swoją osobę.

- Jaka to kampania wyborcza? Namawiam panią poseł do merytorycznej dyskusji, a nie do walki politycznej. Równie dobrze można powiedzieć, że rozpoczynam ją dzień po wyborach. Szkoda, że pani poseł nie próbuje odnieść się do meritum sprawy i nie próbuje wczuć się w sytuację mieszkańców, którzy być może z braku informacji są jednak zaniepokojeni. Ja reprezentuję stanowisko propaństwowe i uważam, że decyzja należy do rządu. Jaka by ona nie była, to mieszkańcom i samorządom wszelkich szczebli, wójtowi, staroście i mnie należą się informacje, na czym to będzie polegało. Należą nam się informacje, czy ta ziemia będzie mniej czy bardziej atrakcyjna dla inwestorów i turystów.

Kozłowski dodaje, że mieszkańców powinno się zachęcić do dobrego przyjęcia tej decyzji przez zaoferowanie im jakiejś rekompensaty.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Marcin Kamiński
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-08-06
wyświetleń:1516

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 35 Gości