|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Lekarze ze szpitala nadal chcą odejść z pracy
Rozmiar tekstu: A A A
Słupscy lekarze ze szpitala wojewódzkiego nadal chcą odejść z pracy. Nie wycofują swoich wypowiedzeń, które złożyli ponad miesiąc temu i nadal stoją na stanowisku, że jeśli strona rządowa nic nie zrobi w sprawie poprawy ich statusu majątkowego odejdą z pracy. W praktyce oznacza to, że już w połowie września i na początku października pacjenci z oddziałów słupskiej placów będą musieli być ewakuowani.
Słupscy lekarze nie chcą zrobić tak jak ich koledzy z Polski i wycofać z już raz zadeklarowanego odejścia. Taką sytuację opisało "Życie Warszawy". Z informacji podawanych przez gazetę wynika, że protest lekarzy słabnie oraz to, że dogadują się dyrektorami swoich placówek. W zamian za to zawieszają strajk i wycofują wypowiedzenia. Jednym z pierwszych szpitali, w którym zakończyła się akcja protestacyjna, był Szpital Specjalistyczny im. Ludwika Rydygiera w Krakowie. Tam strajk trwał 56 dni. Lekarze uzgodnili z dyrekcją podwyżki rozłożone na etapy i 17 lipca zawiesili protest. Wykruszają się też lekarze w Radomiu, Rzeszowie i Bielsku-Białej. Zdumiony informacjami o wycofywwaniu wypowiedzeń jest Wojciech Galla, przewodniczący Związku Zawodowego Lekarzy w Słupsku.
- Najmniejszego pojęcia nie mam skąd wzięły się takie informacje o wycofywaniu wypowiedzeń. U nas jak do tej pory żadne ze złożonych nie zostało odebrane przez lekarzy.
Jeszcze kilka tygodni temu sytuacja wyglądała zupełnie inaczej niż ta opisywana na lamach prasy. Z dnia na dzień przybywało strajkujących lekarzy. Niektórzy zdecydowali się nawet na protest głodowy. Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy oszacował, że blisko w sumie dwa tysiące medyków złożyło wypowiedzenia z pracy. W Słupsku na biurku dyrektora szpitala leży ich nadal tyle samo ile leżało pod koniec czerwca. Czyli 130 na 170 lekarzy zatrudnionych w słupskim szpitalu. Dyrektor nie ukrywa, że jeśli nadal tak będzie to szpital pogrąży się w nie lada problemie.- Mam tylko nadzieję na to, że rząd zdąży uregulować i unormować całą sytuację. Jeśli nie, to... aż ciężko myśleć co będzie.
Co będzie wie jednak wie Wojciech Galla.
- Jeśli nadal tak będzie, to w połowie września trzeba będzie ewakuować słupski szpital. Przecież z nami nikt nie rozmawia, a politycy zamiast dbać i interesować się zdrowiem Polaków wyjechali na wakacje.
Lekarze domagają się podwyżek do 5 tys. zł dla tych bez specjalizacji, a tych wyedukowanych lepiej, czyli specjalistów 7,5 tys. zł.
Słupscy lekarze nie chcą zrobić tak jak ich koledzy z Polski i wycofać z już raz zadeklarowanego odejścia. Taką sytuację opisało "Życie Warszawy". Z informacji podawanych przez gazetę wynika, że protest lekarzy słabnie oraz to, że dogadują się dyrektorami swoich placówek. W zamian za to zawieszają strajk i wycofują wypowiedzenia. Jednym z pierwszych szpitali, w którym zakończyła się akcja protestacyjna, był Szpital Specjalistyczny im. Ludwika Rydygiera w Krakowie. Tam strajk trwał 56 dni. Lekarze uzgodnili z dyrekcją podwyżki rozłożone na etapy i 17 lipca zawiesili protest. Wykruszają się też lekarze w Radomiu, Rzeszowie i Bielsku-Białej. Zdumiony informacjami o wycofywwaniu wypowiedzeń jest Wojciech Galla, przewodniczący Związku Zawodowego Lekarzy w Słupsku.
- Najmniejszego pojęcia nie mam skąd wzięły się takie informacje o wycofywaniu wypowiedzeń. U nas jak do tej pory żadne ze złożonych nie zostało odebrane przez lekarzy.
Jeszcze kilka tygodni temu sytuacja wyglądała zupełnie inaczej niż ta opisywana na lamach prasy. Z dnia na dzień przybywało strajkujących lekarzy. Niektórzy zdecydowali się nawet na protest głodowy. Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy oszacował, że blisko w sumie dwa tysiące medyków złożyło wypowiedzenia z pracy. W Słupsku na biurku dyrektora szpitala leży ich nadal tyle samo ile leżało pod koniec czerwca. Czyli 130 na 170 lekarzy zatrudnionych w słupskim szpitalu. Dyrektor nie ukrywa, że jeśli nadal tak będzie to szpital pogrąży się w nie lada problemie.- Mam tylko nadzieję na to, że rząd zdąży uregulować i unormować całą sytuację. Jeśli nie, to... aż ciężko myśleć co będzie.
Co będzie wie jednak wie Wojciech Galla.
- Jeśli nadal tak będzie, to w połowie września trzeba będzie ewakuować słupski szpital. Przecież z nami nikt nie rozmawia, a politycy zamiast dbać i interesować się zdrowiem Polaków wyjechali na wakacje.
Lekarze domagają się podwyżek do 5 tys. zł dla tych bez specjalizacji, a tych wyedukowanych lepiej, czyli specjalistów 7,5 tys. zł.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2007-08-03 |
wyświetleń: | 1386 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 42 Gości