|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Urząd z krytyką się nie godzi
Rozmiar tekstu: A A A
Urząd miejski w Słupsku, a właściwie jego rzecznicy prasowi biją rekordy w liczbie sprostowań, wyjaśnień i polemik z lokalnymi mediami. W ciągu ostatnich czterech lat powstało ich blisko pół tysiąca. Dla porównania w Starostwie Powiatowym od 1998 roku rzecznik prasowy wysłał ich zaledwie 10... Nie wszystkie sprostowania i polemiki oraz wyjaśnienia są jednak publikowane przez lokalne media. Jak twierdzi większość dziennikarzy ze Słupska są one bezpodstawne i pokazują jedynie, że ratusz nie może pogodzić się z zasadną krytyką. Z brakiem publikacji tychże pism od rzecznika ratusz również pogodzić się nie może. Dlatego swoje zdanie w postaci polemik do artykułu umieszcza na stronach internetowych urzędu.
- Rocznie piszę ich około 80 - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta. - Na dzisiaj mam ich około 40 więc prawdopodobnie do końca roku dobiję do tej samej liczby. Dlaczego tak ich dużo? W ciągu ostatnich lat na rynku pojawiły się nowe bezpłatne tytuły, kolejna telewizja kablowa więc automatycznie pojawia się więcej publikacji na nasz temat.
Smoliński dodaje, że sprostowania są efektem nieścisłych bądź nieprawdziwych informacji na dany temat.
- Niestety większość z nich trafia "do szuflady" także wzorem innych instytucji zaczęliśmy umieszczać je na stronach internetowych aby każdy mógł się dowiedzieć co w publikacji było nie tak - stwierdza.
Rzecznik prasowy starostwa powiatowego w Słupsku Leszek Kreft od roku 1998 napisał ich tylko dziesięć. Skąd taka różnica?
- Myślę, że każdy prowadzi politykę informacyjną według własnego punktu widzenia - mówi Zbigniew Konwiński, przewodniczący rady Miejskiej w Słupsku. - ratusz widać widać przyjął taką, że chce prostować każdą nieścisłość. Oczywiście to też kwestia decyzji szefa urzędu. ja jestem zwolennikiem wyjaśnienia wszystkiego niekoniecznie na lamach gazet czy też na antenie radia.
- Rocznie piszę ich około 80 - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta. - Na dzisiaj mam ich około 40 więc prawdopodobnie do końca roku dobiję do tej samej liczby. Dlaczego tak ich dużo? W ciągu ostatnich lat na rynku pojawiły się nowe bezpłatne tytuły, kolejna telewizja kablowa więc automatycznie pojawia się więcej publikacji na nasz temat.
Smoliński dodaje, że sprostowania są efektem nieścisłych bądź nieprawdziwych informacji na dany temat.
- Niestety większość z nich trafia "do szuflady" także wzorem innych instytucji zaczęliśmy umieszczać je na stronach internetowych aby każdy mógł się dowiedzieć co w publikacji było nie tak - stwierdza.
Rzecznik prasowy starostwa powiatowego w Słupsku Leszek Kreft od roku 1998 napisał ich tylko dziesięć. Skąd taka różnica?
- Myślę, że każdy prowadzi politykę informacyjną według własnego punktu widzenia - mówi Zbigniew Konwiński, przewodniczący rady Miejskiej w Słupsku. - ratusz widać widać przyjął taką, że chce prostować każdą nieścisłość. Oczywiście to też kwestia decyzji szefa urzędu. ja jestem zwolennikiem wyjaśnienia wszystkiego niekoniecznie na lamach gazet czy też na antenie radia.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2007-08-01 |
wyświetleń: | 1407 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 35 Gości