Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
"Dziady" na scenie
Rozmiar tekstu: A A A
Albert Osik będzie grać jedną z głównych ról w przedstawieniu "Dziady".
Teatr Nowy w Słupsku porywa się na polskiego wieszcza Adama Mickiewicza. Na scenie wystawi jego "Dziady". Czy czekają nas niesamowite teatralne przeżycia, a przedstawienie podbije nie tylko nas ale i inne miasta w Polsce? A może będzie to kolejny zwykły spektakl odkreślony jako kolejna premiera słupskiego teatru i aktorów. Dowiemy się tego już niebawem. Premiera przewidziana jest bowiem na 5 października. Pierwsza próba, a właściwie spotkanie organizacyjne, na które zaproszono dziennikarzy, pośród uśmiechów zespołu aktorów okazało się lekko konsternujące dla wszystkich. Powodem były niezbyt jasne wywody reżysera zatrudnionego do produkcji wiekopomnego dzieła Stanisława Miedziewskiego z Ośrodka Teatralnego "Rondo". Ten skupił się miast na zamierzeniach reżyserskich na wykładzie o aktorstwie... To jednak zdaniem dyrekcji było troszkę wyreżyserowane.

- Myślę, że ta konsternacja to jest troszeczkę zagrana - tłumaczy aktorów Zbigniew Kułagowski, dyrektor teatru Nowego w Słupsku. - Te uśmiechy początkowe są troszkę wakacyjne jednak zdajemy sobie sprawę, że podejmujemy się wielkiego wyzwania. Myślę, że wszyscy są skoncentrowani i wrażliwi na to co w pierwszych słowach powie do nich reżyser. Tutaj nie tylko oczekuje się na egzemplarz roli, którą aktor będzie kreować. czeka się też na kierunek, w którym reżyser zamierza poprowadzić spektakl. To odsłonięcie kurtyny dla nich i stąd te poważne miny i konsternacja.

Zdaniem dyrektora osoba Stanisława Miedziewskiego jest łącznikiem między zawodowym teatrem, a Rondem. Tekst zaadaptował na warunki Słupskie związany z Rondem Marcin Bortkiewicz, To według reżysera stanowić będzie o ponadczasowości "Dziadów".

- Stworzył on scenariusz w iście amerykańskim stylu - tłumaczy Stanisław Miedziewski. - Z tekstu zostało to, co dramatyczne, najbardziej konieczne i bliskie współczesnemu widzowi. Młoda publiczność ma dzisiaj zdecydowanie inną estetykę niż ta z XIX wieku. Dlatego nie będzie długich monologów. Pozostanie opowieść o miłości, walce narodowo-wyzwoleńczej, męczeństwie młodzieży i korupcji wśród starszych. W głównych rolach zobaczymy Alberta Osika (Konrad), Caryl Swift, która po roku pobytu poza granicami Słupska powróciła na deski grodu nad Słupią (Guślarz), Jerzego Karnickiego (Senator) oraz Ireneusza Kaskiewicza (ksiądz Piotr). W przedstawieniu weźmie udział w sumie kilkadziesiąt osób.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Marcin Kamiński
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-07-27
wyświetleń:1685

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 57 Gości