Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Więźniowie zamieszkają w byłych PGR-ach?
Rozmiar tekstu: A A A
Eugeniusz Dańczak, wójt gminy Dębnica Kaszubska nie ma nic przeciwko lekkim więzieniom.
Powraca pomysł tworzenia więzień w popegeerowskich gospodarstwach. Ma to rozwiązać problem przeludnienia w celach i placówkach, które pękają w szwach. Najwięcej takich miejsc, które można wykorzystać pod przyszłe zakłady penitencjarne w systemie półotwartym znajduje się na Pomorzu. Wśród przyszłych lokalizacji takich miejsc wymienia się m. in. gminę Dębnica Kaszubska. Przepełnione po brzegi kryminały - na 69 tys. miejsc wyroki odsiaduje 83 tys. osób - nie dają szans na resocjalizację i stają się wylęgarnią jeszcze brutalniejszych przestępców. A jakby tego było mało, jeszcze ponad 30 tys. skazanych przestępców czeka w kolejce na wolne miejsce w celi. Stąd pomysł, by sięgnąć po stare, opuszczone jednostki wojskowe, a także "pegeery". Według naszych informacji, Ministerstwo Sprawiedliwości wyszukuje takie obiekty na terenie całej Polski. Pomóc ma Agencja Mienia Wojskowego oraz np. agencje rolne. Jak się dowiedzieliśmy, atrakcyjne są opuszczone jednostki wojskowe na Pomorzu a także "pegeery" na ścianie wschodniej kraju. Wzorcem dla reformatorów było otwarte w 2002 r. więzienie w Czerwonym Borze, gdzie wcześniej stacjonowały wojska nadwiślańskie. Jeden taki zakład może pomieścić od 300 do nawet 600 skazańców. Do "leśnych więzień", jak je nazywają przestępcy, trafiać będą osoby skazane po raz pierwszy i z niskimi wyrokami. Zakłady półotwarte wiążą się z większymi przywilejami osadzonych, jak dodatkowe widzenia czy przepustki. Wójt gminy Dębnica Kaszubska Eugeniusz Dańczak wielkich przeciwwskazań do umieszczenia takich więzień na terenie swojej gminy nie widzi, ale...

- Główna maksyma w samorządzie to jest to aby stwarzać jak najlepsze warunki dla mieszkańców, a nie pogarszać je. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie czy ta inwestycja będzie dla nas korzystna czy też będzie stwarzać dla nas jakieś zagrożenie? Chodzi o to jakiego typu będą to zakłady, czy dla więźniów o niskich wyrokach czy też dla tych z wysokimi wyrokami. Dla tych pierwszych pewnie jeszcze uzyskałbym akceptację mieszkańców gminy, ale dla tych drugich już nie. Mieszkańcy chcą się czuć bezpiecznie. Jeśli ten warunek zostanie uwzględniony, to jak każdą inwestycję w gminie chętnie byśmy widzieli - twierdzi wójt.

To według wójta mogłoby zapewnić rynek zbytu dla rolników i ogrodników z terenu gminy. Problemem jednak są nieruchomości, z których część jest w stanie nie nadającym się do adaptacji, część została sprywatyzowana. jednak zanim ""leśne" więzienia ujrzą światło dzienne wprowadzone zostaną tzw. więzienia weekendowe.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Marcin Kamiński
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-07-27
wyświetleń:1317

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 72 Gości