|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
SMS-owy król na bruk
Rozmiar tekstu: A A A
Miejski Zakład Komunikacji w Słupsku zwolnił z pracy Leszka W., kierowcę, który ze służbowego telefonu wysłał kilkadziesiąt tysięcy esemsów na kwotę 91,5 tys. zł. Przypomnijmy. Kierowca dysponując służbowym telefonem komórkowym wysyłał sms-y w konkursach. Tak się przy tym zatracił, że tylko w ciągu jednego miesiąca rozliczeniowego nabił na koszt firmy 75 tys. zł. Łatwo wyliczyć, że średnio dziennie wysyłał ponad 1 tys. sms-ów... Łącznie kierowca wysłał w ciągu miesiąca 31 tys. 250 sms-ów, średni po 2,40 zł każdy.
Kiedy kierowca spłaci ogromne zadłużenie nie wiadomo, ale jeśli przyjąć, że od wypłaty będzie odkładać po 500 zł, to zajmie mu to 13 lat. Sprawa oparła się także o prokuraturę. MZK chce sprawdzić czy kierowca wysyłając taką liczbę esemsów ze służbowego telefonu nie popełnił przestępstwa narażając zakład pracy na straty.
- Zarząd spółki w porozumieniu z prawnikami podjął decyzję o zwolnieniu go z pracy – mówi Hubert Boba, rzecznik prasowy MZK. - Sprawdzimy też czy firma organizująca konkurs nie wyłudziła pieniędzy od pracownika. Jeśli okaże się, że wina kierowcy okaże się niewielka, to będzie się on mógł ubiegać o przywrócenie do pracy.
Kierowca prawdopodobnie jest uzależniony od hazardu. Tuż po odebraniu mu telefonu wnioskował jeszcze do prezesa firmy, by pozwolił mu wysłać jeszcze jedną wiadomość tekstową, która miałaby mu dać jeszcze wyższą wygraną... Dług kierowcy jest zabezpieczony majątkiem jego żony.
Kiedy kierowca spłaci ogromne zadłużenie nie wiadomo, ale jeśli przyjąć, że od wypłaty będzie odkładać po 500 zł, to zajmie mu to 13 lat. Sprawa oparła się także o prokuraturę. MZK chce sprawdzić czy kierowca wysyłając taką liczbę esemsów ze służbowego telefonu nie popełnił przestępstwa narażając zakład pracy na straty.
- Zarząd spółki w porozumieniu z prawnikami podjął decyzję o zwolnieniu go z pracy – mówi Hubert Boba, rzecznik prasowy MZK. - Sprawdzimy też czy firma organizująca konkurs nie wyłudziła pieniędzy od pracownika. Jeśli okaże się, że wina kierowcy okaże się niewielka, to będzie się on mógł ubiegać o przywrócenie do pracy.
Kierowca prawdopodobnie jest uzależniony od hazardu. Tuż po odebraniu mu telefonu wnioskował jeszcze do prezesa firmy, by pozwolił mu wysłać jeszcze jedną wiadomość tekstową, która miałaby mu dać jeszcze wyższą wygraną... Dług kierowcy jest zabezpieczony majątkiem jego żony.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2007-07-26 |
wyświetleń: | 1397 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 72 Gości