Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Urzędnik ratusza obraża w programie telewizyjnym chorych psychicznie
Rozmiar tekstu: A A A
Jarosław i Marek Paul stali się obiektem ataku urzędnika ratusza.
"Dwie brudne, nieogolone i śmierdzące twarze, których właściciele usiłują nachalnie wcisnąć widokówkę wartą 60 gr za 2 euro..." Takimi słowami w programie telewizyjnym urzędnik słupskiego ratusza Marek Sosnowski z biura promocji i integracji europejskiej obraził dwóch chorych braci Jarosława i Marka Paul. Mężczyźni zapowiadają, że pozwą go za to do sądu. Mogą wygrać, bo zdaniem prawników urzędnik naruszył ustawę o ochronie zdrowia psychicznego.

Marek Sosnowski, to były dziennikarz i rzecznik prasowy prezydenta Słupska Macieja Kobylińskiego. Pięć lat temu został zatrudniony w ratuszu na etacie rzecznika po tym jak przygotowana przez niego kampania wyborcza odniosła sukces. Marek i Jarosław Paul, to z kolei znani słupscy "dysydenci”. Utrzymują się z rent. Sprzedają turystom kartki pocztowe na placu przed ratuszem, przez co są w ciągłym konflikcie z władzami miasta. W ciągu ostatnich tygodni prezydent Słupska nakazał strażnikom miejskim informowanie turystów, że bracia nie mają pozwolenia na sprzedaż. Wcześniej dochodziło do wielokrotnego przepędzania ich z placu oraz do kierowania spraw przeciwko nim do sądu. W miniony piątek, Marek Sosnowski na antenie telewizji kablowej "Korres" wyemitował program Słupski Magazyn Samorządowy, w którym pokazał abonentom, jaki Słupsk jest piękny i czym się mamy pochwalić. Jedynym elementem, który psuje wizerunek miasta to bracia Paul. Stwierdził że są brudni, śmierdzący, upośledzeni i z tego tytułu mają orzeczoną rentę. Bracia zapowiedzieli już, że sprawę oddadzą do sądu, bo poczuli się znieważeni. Zdaniem adwokat i byłej przewodniczącej rady Miejskiej w Słupsku Anny Boguckiej-Skowrońskiej, wyemitowany program i słowa w nim padające naruszają ustawę o o ochronie zdrowia psychicznego, a za to grozi odpowiedzialność karna.

- We wszystkich stolicach Europy ludzie oferują turystom pocztówki. Ci bracia są zazwyczaj schludnie ubrani. I na pewno nie są nachalni - dodaje.

Marek Sosnowski twierdzi, że nie ma sobie nic do zarzucenia.

- Ten program, to nie była przesada. Powiedziałem prawdę, bo to czarna wizytówka miasta. Programu nie robiłem jako urzędnik i nie na zlecenie ratusza. Ale skoro to się nie podoba, niech pozwą mnie do sądu. Nie obawiam się tego - twierdzi. Rzecznik prasowy prezydenta Mariusz Smoliński uważa, że ratusz nie ma z tym programem nic wspólnego, bo urzędnik robił to po godzinach pracy.

- Nie zlecaliśmy tej pracy. Tylko Marek Sosnowski oraz wydawca odpowiada za to co zostało wyemitowane - mówi.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Marcin Kamiński
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-07-02
wyświetleń:1589

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 14 Gości