Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Skarbonki pełne serca
Rozmiar tekstu: A A A
Agata Małachowska i Asia Marks niosą pełne skarbonki. Pierwszy raz kwestują dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Teraz już zawsze będziemy zbierać pieniądze - mówią nam pierwszoklasistki z I Liceum Ogólnokształcącego w Słupsku. - I będziemy namawiać innych! Wczoraj nasi reporterzy towarzyszyli młodym ludziom zbierającym na Orkiestrę. Pierwsze nasze obserwacje są optymistyczne - siarczysty mróz nie ostudził serc mieszkańcom regionu. Na Orkiestrę dają chętnie. Czerwone serduszka widać było wszędzie. Na klapach, torbach, policzkach, a nawet na... grzbiecie labradora. Idziemy ulicą Nowobramską w Słupsku. Dziewczyny tupią nogami. Zmarznięte palce, zimne nosy. Są już kilka godzin na mrozie, z małą przerwą na żurek w Ratuszu. Ola Waszkiewicz, Marta Świergiel i Justyna Markowska, pierwszoklasistki z I LO, czekają na wiernych wychodzących z kościoła. - Proszę pomóc. Wrzucić grosik - zachęcają. Dyskretnie za nimi podąża ich ochrona - Piotr i Patryk z pierwszej kompanii Szkoły Policji. Funkcjonariusze w całym Słupsku chronią kwestujących. - Już dawałam, ale jeszcze raz dam - mówi mieszkanka Ustki i otwiera portmonetkę. - Orkiestra pomogła mojej wnuczce - wzruszona starsza pani wrzuca monetę. - Czemu pomagamy? Bo trzeba! - śmieje się para młodych ludzi. Kolejna kobieta chce ofiarować srebrny łańcuszek, ale nie mieści się w puszce. W zamian wrzuca pieniądze. - Łańcuszek zaniosę na aukcję - mówi. Dla Oli, Marty i Justyny kwestowanie to i lekcja życia, i polityki: - Niech rząd da! Z emerytury mi zabierają - obrusza się starsza pani. - Nie mam drobnych, idę do bankomatu - to częsta wymówka tych, którzy nie kwapią się z wrzuceniem datku, ale głupio im odmówić wprost. Spotykamy również zdecydowanych przeciwników akcji: - Na rozpustę i tarzanie się w błocie nie dam! - rzuciła nam ostro starsza kobieta. Jednak takich reakcji było mało. O godz. 13.30 docieramy do sztabu WOŚP w hali "Gryfii". Tam Joanna Pawluk, nadzorująca wielkie liczenie pieniędzy, zapisuje na tablicy pierwszą kwotę: 3905,31 zł. - Zbiórka ze szkół. Ale to na razie część pieniędzy. Liczymy dalej - mówi. Po chwili do "Gryfii" wchodzi roześmiana grupa. To także młodzież z I LO. Agata Małachowska i Asia Marks "ważą" w rękach puszki. - Lepiej, żeby były lżejsze - śmieją się. Mają nadzieję, że będzie więcej banknotów. Każda skarbonka ma swój protokół. Wieczorem każdy wolontariusz będzie wiedział, ile uzbierał. Maszyny liczą pieniądze. Wysypują się grosiki, dźwięczą monety, szeleszczą banknoty. Wielka zbiórka trwa!
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2006-01-09
wyświetleń:2135

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 28 Gości