|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Nie wrócił z sylwestra
Rozmiar tekstu: A A A
Słupska policja odnalazła wczoraj poszukiwanego od kilku dni 16-latka. Niestety, martwego.
Artura Sieciechowicza od trzech dni szukała policja z psem tropiącym, rodzina i koledzy. Informacje o jego zaginięciu pojawiły się też w mediach. Przypomnijmy, że chłopak wyszedł w sylwestrową noc, pół godziny przed północą, z baru na osiedlu Niepodległości. Nie zabrał ze sobą kurtki i nie wrócił do domu.
- Znaleźliśmy go wczoraj około godziny 11 rano na polu w pobliżu ogródków działkowych przy ulicy Legionów Polskich. Prawdopodobnie chłopak zamarzł, ale dokładną przyczynę i czas śmierci ustali patomorfolog - mówi Emilia Adamiec, rzecznik prasowy słupskiej policji. Lekarz, który był na miejscu, wykluczył udział w tragedii innych osób.
- To był nasz absolwent. Nie był orłem, ale był fajnym kolegą, spokojnym uczniem, nie sprawiał kłopotów wychowawczych - mówi Lech Raś, dyrektor Gimnazjum nr 4 w Słupsku.
Okoliczności śmierci Artura bada policja.

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 27 Gości