Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Nowy szpital niszczeje
Rozmiar tekstu: A A A
Budynki szpitala przy ulicy Hubalczyków w Słupsku zaczynają przeciekać, a wszystko przez ciągnącą się od 20 lat budowę. Władze miasta zrzucają odpowiedzialność na Urząd Marszałkowski. Marszałek natomiast zarzuca prezydentowi Słupska bierność w pozyskiwaniu pieniędzy. - Jak tak dalej będzie, to Słupsk nie będzie miał szpitala - alarmuje Janusz Kordasz, prezes Stowarzyszenia Wspierania Budowy Szpitala Wojewódzkiego. - Tracimy ogromne pieniądze. Dachy budynków przy ul. Hubalczyków zaczynają już przeciekać, ze ścian odpada tynk. Zaraz wymagać będą one remontu. Wszystkie budynki trzeba ogrzewać. To pochłania wielkie sumy. To ostatni gwizdek, żeby podjąć konkretne decyzje. Władze miasta muszą coś zrobić, bo w przeciwnym wypadku nie uda nam się przenieść oddziałów do 2007 roku. Potrzebujemy 160 milionów złotych. Słupscy samorządowcy załamują jednak ręce. - Nic nie zrobimy, jeżeli budowa szpitala finansowana będzie na dotychczasowym poziomie - mówi Ryszard Kwiatkowski, wiceprezydent Słupska. - Jeżeli nadal w ramach kontraktu wojewódzkiego otrzymywać będziemy 8 mln zł rocznie, to tej budowy nie skończymy nigdy. Trzeba zmobilizować marszałka do tego, bo przekazywał nam pieniądze także z budżetu wojewódzkiego, a nie tylko centralnego.

Dyrekcja słupskiego szpitala obawia się, że jeśli budowa nie zakończy się w ciągu kilku najbliższych lat, placówka podzieli losy miasteckiego szpitala. - Tu już nie ma czasu na rozmowy. Tu trzeba działać - podkreśla Ryszard Stus, dyrektor słupskiego szpitala. - Czeka nas remont starych budynków, bo nie spełniają one norm unijnych. To pochłonie kolejne pieniądze, które moglibyśmy przeznaczyć na budowę nowego szpitala. Czas to wszystko już zakończyć.

Na to się jednak nie zanosi. W tym roku z Urzędu Marszałkowskiego nie otrzymamy więcej niż 8 mln zł. - Przeznaczę na słupski szpital połowę kontraktu wojewódzkiego - zapowiada Jan Kozłowski, marszałek województwa. - Nic nie poradzę na to, że cały kontrakt to zaledwie 19 mln zł. Z roku na rok nasze kontrakty są coraz mniejsze.

Jednak przy takich wpływach na konto szpitala, jego budowa ciągnąć się będzie następne kilkanaście lat. - Nic na to nie poradzę - rozkłada ręce Kozłowski. - To nie ja podjąłem decyzję o budowie tego szpitala. Nie zaczyna się inwestycji, których nie można skończyć. Prezydent Słupska po to przejął budowę szpitala, żeby pozyskać na nią dodatkowe pieniądze. Tego jednak nie robi. Wygląda na to, że budowę szpitala w Słupsku finansuje połowa województwa. Nie dam na ten cel większej sumy pieniędzy. (Elżbieta Lange)

Fot. Sławomir Żabicki
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2005-01-31
wyświetleń:1288

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 36 Gości