|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Ukarany za dobre serce
Rozmiar tekstu: A A A
Zapewnia też, że nie chodzi o pieniądze. Za sprawę ławnik dostaje 50 złotych. - Mnie, jako że mieszkam daleko od Słupska, sąd wzywał bardzo rzadko, czasem raz na miesiąc - mówi Kowalczyk. - Chodzi o to, że bardzo chciałem czuć się potrzebny.
Według wiceprezesa sądu sprawa jest jasna. Jeśli zachowanie ławnika budzi wątpliwość o brak bezstronności, to spotyka się to z naszą uprawnioną reakcją - mówi Dariusz Domachowski. - Dlatego zwróciliśmy się do radnych, bo tylko oni mogą odwołać i powołać ławnika. Po obradach zdecydowali, że trzeba go odwołać. W obronie Kowalczyka stanął jeden z radnych. - Sąd nie może z takich powodów pozbywać się ławnika - twierdzi Edward Wyrostkiewicz. - Nie przeprowadził z nim żadnej rozmowy wyjaśniającej, tylko dał wiarę sędzi, która nie wiedziała, co się działo. Radny o wyjaśnienie poprosił prezesa sądu, właśnie czeka na odpowiedź. Napisał też zażalenie do wojewody pomorskiego, w którym domaga się ponownego rozpatrzenia odwołania przez radnych. Poskarżył się też w premierowi Belce.
Witold Kowalczyk ma nadzieję, że radni jeszcze raz przemyślą sprawę, uwierzą, że chciał tylko pomóc i znów powołają go na ławnika. - To byłoby raczej absurdalne - uważa Wojciech Rębacz, przewodniczący Rady Gminy, który sam kilkanaście lat był ławnikiem. Przyznaje, że sprawa odwołania była dość głośna i stanęła na jednej z komisji. - Po dyskusji doszliśmy do wniosku, że skoro sąd go nie chciał, to gdybyśmy go znów wybrali, pewnie by go i tak nie powoływał na sprawy, tylko korzystał z innych ławników. A tak z tej funkcji skorzysta ktoś inny, do kogo sąd pretensji nie ma - wyjaśnia decyzję radnych przewodniczący. (Piotr Kawałek)
Fot. Sławomir Żabicki

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 3 Gości