Kategoria: Aktualności

Czy uda się uratować drzewa?

Nadal niepewny jest los około czterystu prawie dwustuletnich drzew na trasie Słupsk-Bruskowo. Samorząd powiatowy chce je wyciąć, bo pozyskał pieniądze na modernizację drogi. Protestują ekolodzy. Dziś w tej sprawie odbyło się spotkanie w siedzibie Parku Krajobrazowego Dolina Słupii. Droga ma być nieco poszerzona, w okolicznych wsiach powstaną też chodniki i zatoki autobusowe. Na trasie drogowcy będą musieli wyciąć około czterystu prawie dwustuletnich dębów i buków. Zdaniem ekologów to niedopuszczalne, bo droga prowadzi także do Krainy w Kratę, czyli pomorskiej wsi z przeważająca zabudową z pruskiego muru. Ten obszar jest uznawany za unikatowy w skali województwa jak i kraju. Inga Kawałek ze stowarzyszenia Aktywne Pomorze podkreśla, że można ocalić drzewa budując chodnik i ścieżkę rowerową nieco dalej. Przedstawiciele Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Gdańsku już zadeklarowali, że jeżeli samorząd powiatowy złoży odpowiedni wniosek to otrzyma dofinansowanie na tę inwestycję. Wicestarosta słupski Sławomir Ziemianowicz nie wyklucza, że jest szansa na ocalenie przynajmniej części z czterystu drzew przeznaczonych do wycinki. W sumie remont kilkukilometrowego odcinka drogi kosztował będzie około czterech i pół miliona złotych. Ponad trzy miliony samorząd powiatu słupskiego pozyskał z Unii Europejskiej. Prace mają ruszyć wiosną, ekolodzy zapowiadają, że w przypadku wycinania drzew zorganizują protest.