Mieszkam w Słupsku, ale wcale się nie dziwię sprzeciwom mieszkańców gmin wiejskich!! Chcielibyście mieszkać gdzieś, gdzie Wielki Pan Prezydent przez wiele lat nie włoży grosza?? To będą tylko oddalone bardzo od centrum Słupska obrzeża miasta!! Tam nie będzie działo się kompletnie nic!! A teraz?! Teraz Wójt Chmiel ze swoją ekipą dba - o chodniki, o oświetlenie, o boiska, o szatnie sportowe, o świetlice wiejskie!! Myślę, że tak jest i na Gminie Kobylnica!! Pewnie - fajnie zagarnąć coś dobrego, coś zadbanego!! A - i podstawowa sprawa - jeśli uda się "zagarnąć" te tereny - no Pan Kobyliński będzie mógł się w końcu rzeczywiście pochwalić, że w mieście ma aquapark i zebrać wszelkie hołdy i pochwały!! A to przecież starania Wójta Chmiela i urzędników Gminy Słupsk!! I proszę mi wierzyć - duże starania!! Nie chodzi o rozwój miasta - miasto maa jeszcze wystarczająco dużo terenów by się rozwijać - jadąc choćby w kierunku Bierkowa!! Chodzi jedynie o zagarnięcie liczby mieszkańców, o podatki i o to, że ludzie uciekają generalnie z miasta - bo ościenne gminy potrafią stworzyć lepsze warunki do zamieszkania niż miasto!!
Dodano: 30.05.2008 10:35:09, Autor: ja

Do "anty", małego pieniaczo-krzykacza: Proponuję Ci zmienić Twój tok myślenia. Spójrz na aglomerację Słupska oraz okolicznych miejscowości, jako jedną tkankę, całość. Ona sie przecież wciąż dalej rozwija i nic nie mają tu do rzeczy punkty ustawienia rogatek Słupska. Przedsiębiorca i tak postawi swoja fabrykę tam, gdzie zaoferują mu najkorzystniejsze warunki finansowe, Kowalski wybuduje się tam, gdzie ładniej bądź taniej. I jednemu i drugiemu naprawdę lata to koło pióra czy będzie mieszkańcem Słupska czy Kobylnicy, bo tak naprawdę jest mieszkańcem tego samego "organizmu". To jedynie niezdrowa ambicja Pana Kobylińskiego każe mu walczyć o cyferki. Cyferki i nic więcej. O przepraszam, jeszcze o całą infrastrukturę rozwijaną przez całe lata przez ościenne gminy. Ta sama niezdrowa ambicja nie pozwala mu dostrzec jak wiele jest jeszcze do zrobienia, poprawienia, zmodernizowania na obecnym obszarze zajmowanym przez Słupsk. On chce zabrać mieszkanie sąsiadowi mimo, ze w swoim jeszcze jest burdel. Musimy zdać sobie sprawę, że dla przeciętnego mieszkańca Słupska powiększenie obszaru miasta nie ma kompletnie żadnego znaczenia. I to tym bardziej, iż takie gminy, jak Kobylnica rozwijają sie szybciej, niż sam Słupsk. Zatem Twoja teoria o potrzebie rozwoju upada. Rozwój jest i to bardziej dynamiczny, niż pod rządami Ratusza. Gdzie więc sens przesuwania granic? No chyba, że Ciebie rusza, że coś się dzieje TAM a nie TU? Ale to już Twój problem. Bądź tylko świadom tego, że jeżeli odbierzemy władzę rzutkiemu Kulińskiemu czy Chmielowi na rzecz hamulcowego Kobylińskiego, to zastój będziesz miał zarówno TU jak i TAM.
Dodano: 30.05.2008 11:38:39, Autor: mieszkaniec Słupska

Brawo - lepiej tego nie można było ująć - popieram każde słowo!!!!!!
Dodano: 30.05.2008 21:34:53, Autor: ja