Kategoria: Aktualności

Samochodów przybywa, a miejsc parkingowych brakuje

Rozmiar tekstu: A A A

Przy budynku, gdzie mieszka ponad 170 rodzin, jest zaledwie 20 miejsc parkingowych. Fot. APR-SAS

O czym marzą mieszkańcy największego osiedla w Słupsku? O jednym - o parkingu dla swoich aut. Trzydzieści tysięcy mieszkańców osiedla Niepodległości ma do dyspozycji niespełna 2 tysiące miejsc parkingowych. Po południu i wieczorem kierowcy dokonują wręcz sztuki na pograniczu magii, aby znaleźć wolne miejsce parkingowe, postawić samochód w widocznym miejscu i.... nie złamać przepisów prawa o ruchu drogowym. A udaje im się to coraz rzadziej, bo samochodów przybywa, a miejsc parkingowych nie. Mało tego. Od 1 kwietnia powinno ich nawet ubyć, bo spółdzielnia poinformowała, że kierowcy parkujący na chodnikach będą karani mandatami.

Sprawa skomplikowała się właśnie 1 kwietnia, gdy na 10 piętrze wieżowca przy ul. Romera 2 wybuchł pożar. Podjeżdżające pod budynek wozy strażackie nie miały miejsca, aby dogodnie się ustawić, ponieważ samochody mieszkańców były zaparkowane na chodniku. Strażacy klęli na czym świat stoi. Podobne jest przy innych blokach, do których można dojechać wyłącznie drogami wewnętrznymi. Te z kolei są zastawiane pojazdami na całej długości. Okazuje się, że kierowcy łamią prawo, bo droga wewnętrzna jest zazwyczaj drogą pożarową,

- Po tym pożarze wywiesiliśmy w gablotach naszego osiedla informacje, że kierowcy parkujący na chodnikach będą karani mandatami przez policję - mówi Bogusław Dobkowski, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Kolejarz" i radny PO. - Ludzie jednak nadal parkują na chodnikach.

Gdy budowano wieżowce przy ulicy Romera, Michałowskiego i Kulczyńskiego norma przewidywała jedno miejsce parkingowe na 10 mieszkańców i te standardy zostały spełnione. Dzisiaj jednak na 10 mieszkańców przypada już 11 samochodów. Czy można w jakikolwiek sposób rozwiązać ten problem? Właściciele samochodów próbują parkować na jednym największych parkingów na osiedlu przy ul. 11 Listopada. Jednak jego część zajmuje postój taksówek. Nawet jeśli w nocy nie ma problemu z parkowaniem, to rano kierowców może spotkać niemiła niespodzianka w postaci mandatu od Straży Miejskiej - nawet do 200 zł za parkowanie w strefie taxi.

- Gdy wychodziłem do pracy zostawiłem auto w jedynym wolnym miejscu na osiedlu, czyli na postoju dla taksówek, rano miałem już wezwanie na komendę - mówi Janusz, kierowca z 20-letnim stażem. - Domyślam się, że może to przeszkadzać taksówkarzom, ale my nie mamy gdzie parkować. Jest w okolicy jeszcze parę miejsc, gdzie można wybudować parkingi.

Wiceprezes SM "Kolejarz" Bogusław Dobkowski potwierdza, że faktycznie można by wybudować parkingi, ale nie jest to takie proste.

- Moglibyśmy odkupić ziemię należącą do miasta i wybudować parkingi. Niestety, koszt budowy 1 metra takiego miejsca rośnie do 700 zł. Czyli za cały parking trzeba byłoby zapłacić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Spółdzielni na to nie stać. Utknęliśmy z tym tematem. Rozwiązaniem byłaby rozbiórka pawilonów handlowych przy ulicy Romera i wybudowanie tam piętrowego parkingu. Sami jednak takiej inwestycji nie sfinansujemy. Spróbuję zainteresować tym problemem innych radnych.

Do sprawy wrócimy.