Kategoria: Aktualności

Co dalej z budynkiem po byłym pogotowiu ratunkowym

Rozmiar tekstu: A A A

Stoi i niszczeje - tak krótko można scharakteryzować to, co się dzieje z budynkiem po byłym pogotowiu ratunkowym w Słupsku. Z budynkiem, stojący zaraz przy szpitalu przy ul. Obrońców Wybrzeża jest trochę jak z "niechacianym prezentem" - przyjąć go trzeba, ale nie bardzo wiadomo, co z nim zrobić.

Gdy kilka lat temu zdecydowano, że nie będzie się tam już mieściło pogotowie ratunkowe pojawiło się wiele pomysłów na jego zagospodarowanie. Jego właściciel - Pomorski Urząd Marszałkowski - chciał go sprzedać. Nad jego kupnem zastanawiał się nawet ratusz. W końcu jednak Urząd Marszałkowski przekazał go Pomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. - Już 2 lata temu trafił w ręce PARR - mówi Aldona Mazur, specjalista w Departamencie Nieruchomości Urzędu Marszałkowskiego w słupskiej delegaturze. - PARR ma go zagospodarować. Wiem, że był nawet pomysł, aby agencja przeniosła tam swoją siedzibę z ul. Poznańskiej, ale szczegółów nie znam.

Szczegóły zna za to prezes PARR. - Budynek jest w fatalnym stanie, dlatego musieliśmy go zabezpieczyć - mówi Mirosław Kamiński. - Postawiliśmy rusztowania, zabezpieczyliśmy okna. Mamy co do niego plany. Na pewno jednak nie przeniesiemy tam naszej siedziby, myślimy o innej formie zagospodarowania go lub o sprzedaży. To trudny towar, ale na pewno nie oddamy go za darmo.