Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Stawki czynszu nie dla ludzi
Rozmiar tekstu: A A A
Lokatorzy z budynku przy ul. Wiatracznej 5 uważają, że płacą za wysoki czynsz.
Fot. APR-SAS
Mieszkańcy lokali komunalnych przy ul. Wiatracznej 5 uważają, że naliczono im zbyt duże czynsze na 2008 rok w stosunku do zapowiadanych przez ratusz podwyżek. Według zarządzenia prezydenta z 5 września 2007 roku co roku można podnosić stawkę czynszu o 10 procent. Tymczasem według wyliczeń lokatorów i nowych naliczeń czynszów na przyszły rok wynika, że będą płacić nie 10 procent więcej lecz prawie 30! O fakcie poinformowali Komisję Rewizyjną przy Radzie Miejskiej, która ma zająć się sprawą dzisiaj.

Lokatorzy z ulicy Wiatracznej są zdeterminowani i chcą walczyć z nieuczciwą ich zdaniem podwyżką. Uważają, że nowe zasady naliczania czynszu na które prezydent wyraził zgodę, łamią uchwałę Rady Miejskiej z marca, mówiącą o gospodarowaniu mieszkaniowym zasobem miasta.

- Jak można wytłumaczyć fakt, że 100 procent podstawy czynszu na nowych zasadach to jest 4,64 zł za metr kwadratowy i mieści się w tym wszystko co jest doliczane w w tzw. "zwyżkach" 10 i 5 procentowych - zastanawia się Teresa Skóra, jedna z lokatorek. - Tymczasem doliczając te czynniki podwyższające lub obniżające wysokość czynszu uzyskujemy podstawę w wysokości 5,57 zł za metr kwadratowy. Daje to w sumie 29,9 procenta więcej. Jak to się ma do tych nieszczęsnych 10? Okazuje się, że podwyżki czynszów sięgają nawet większych kwot. Wszystko jest uzależnione od piętra, na jakim znajduje się lokal. Luksusem jest mieszkanie położone na 1 i 2 piętrze. Za to dopłaca się 10 procent. Za to, że budynek był wybudowany maksymalnie 10 lat temu także dodaje się również 10 procent. Identycznie jest jeśli budynek ma dobre nasłonecznienie lub ma widok na korzystne otoczenie. Jeśli ma do 20 lat ta "zwyżka" czynszu wynosi 5 procent. Lokale, które są wyposażone w centralnie ciepłą wodę także płaci się więcej 5 procent.

- Według nas podwyżka powinna obejmować wszystkie składniki łącznie, a nie każdy oddzielnie - dodaje Teresa Skóra.

- Nasz budynek nie jest w korzystnym usytuowaniu, bo jest otoczony z jednej strony zabudowaniami spółdzielni "Dom nad Słupią", a z drugiej uciążliwymi gospodarstwami rolnymi i szeregiem szpetnych garaży. Dodatkowe usytuowanie z dala od centrum miasta, sieci handlowej, komunikacyjnej i ponoszone z tego tytułu koszty dojazdy nie przemawiają za korzystnym położeniem - dodaje Zbigniew Skurczyński.

Zdaniem mieszkańców składnik 56 procentowej podwyżki za ciepłą wodę też jest jakąś pomyłką. Według nich instalacja ciepłej wody nie jest darem bezpłatnym, bo koszt 1 metra sześciennego wody wraz z jej dostarczeniem oraz odprowadzeniem do ścieków wynosi ponad 25 zł.

- Samo zastosowanie podwyżek jest absurdalne, bo nigdzie w obecnym czasie nie buduje się mieszkań bez wszystkich instalacji, które są niezbędne do normalnego życia mieszkańców. W 2001 roku gdy otrzymywaliśmy przydziały na te mieszkania nie było mowy o dodatkowych składnikach. Gdybyśmy wiedzieli nie zamienilibyśmy naszych starych mieszkań na nowe - dodaje Skurczyński.

Sprawą zajmą się oprócz radnych również urzędnicy ratusza i Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej.

- Już badamy tę sprawę i sprawdzamy wszystkie wyliczenia - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta Słupska. - Jeśli okaże się, że faktycznie czynsze były źle naliczane, pieniądze zostaną zwrócone, a czynsze zmniejszone.

Do sprawy wrócimy.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Marcin Kamiński
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-11-23
wyświetleń:2826

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 11 Gości