Kategoria: Aktualności

Nie chcą getta nierobów obok swoich domów

Rozmiar tekstu: A A A

Nie milkną echa pomysłu radnych na przeniesienie tzw. "elementu" do kontenerów mieszkalnych, które miałyby być zlokalizowane na obrzeżach miasta. Tym razem przeciwko pomysłowi protestuje grupa mieszkańców, która mieszka w pobliżu lokalizacji przyszłego, jak określają to słupszczanie - "getta". Pod protestem skierowanym do przewodniczącego rady Miejskiej podpisało się już około 50 osób zamieszkujących osiedle Ryczewo.

Kontenery mieszkalne mają być przeznaczone dla osób, które niszczą zasoby mieszkaniowe, utrudniają życie innym lokatorom i notorycznie uchylają się od płacenia czynszu. Projekt zmian w budżecie, a dokładnie w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym zakłada rezerwację 600 tys. zł w przyszłorocznym budżecie, a w 2009 roku - 400 tys. zł. Projekt będzie głosowany podczas sesji Rady Miejskiej jeszcze w tym miesiącu.

- Z wielkim oburzeniem przyjęliśmy informacje o planach magistratu dotyczących załatwienia wstydliwego dla miasta problemu skrajnych alkoholików, których proponuje się przenieść do dwudziestu blaszanych kontenerów zlokalizowanych na peryferiach miasta, a jednocześnie w sąsiedztwie Osiedla Ryczewo - czytamy w piśmie.

Mieszkańcy ul. Sportowej, Strumykowej, Cienistej i Drzymały boją się o bezpieczeństwo swoich rodzin, a zwłaszcza dzieci. Dodatkowo uważają, że nie ma potrzeby udowadniać tego, że patologiczna jednostka stanowi mniejsze zagrożenie dla otoczenia niż grupa. W imieniu protestujących występuje Jadwiga Stec.

- Nie chcemy mieć poczucia, że jesteśmy obywatelami drugiej kategorii. Będziemy nadal zbierać podpisy pod protestem. Co ważne będziemy chcieli publicznej debaty ludzi profesjonalnie przygotowanych do rozwiązywania problemów społecznych - dodaje.

Na pomysł umieszczenia "trudnych" lokatorów w kontenerach wpadł w maju radny z klubu LPR Mirosław Pająk. Twierdzi on, że przeniesienie osób nie dbających o wspólne dobro miasta pozwoli na zlikwidowanie problemu.

- Ci, którzy nie płacą czynszów i demolują mieszkania w zasobach miast powinni wiedzieć, że żarty się skończyły. Miasta nie stać na odnawianie i utrzymywanie huliganów socjalnych - dodaje.

Sprawa "getta" będzie rozpatrywana przez radnych już 28 listopada.