Kategoria: Sport

Koszykarze Czarnych walczą o prestiż

Rozmiar tekstu: A A A

W najbliższą sobotę, 13-go stycznia koszykarze Czarnych Słupsk podejmować będą warszawską Polonię. Biorąc pod uwagę pozycję w tabeli obu ekip i składy drużyn to wydaje się być jasne, że słupszczanie są murowanym faworytem tego pojedynku. Jednak analizując grę tych zespołów na przestrzeni ostatnich pojedynków to wynik wydaje się być sprawą otwartą. Prawda jest taka, że Czarni nie mogą sobie pozwolić na przegraną w tym meczu. Dwie porażki z rzędu koszykarzy Czarnych wprowadziły spory niepokój wśród słupskich kibiców. Fani basketu Energi oczekują od brązowych medalistów ubiegłorocznych rozgrywek dużo lepszej postawy od tej, którą prezentują ostatnio. W klubowych kuluarach mówi się o pewnych zmianach, które mają nastąpić w składzie zespołu.

- Nie będę zaprzeczał tym spekulacjom, ale także nie mogę potwierdzić, że w naszej drużynie szykują się zmiany - mówi prezes Czarnych Andrzej Twardowski. - Oczywiście trener Igor Griszczuk analizuje ostatnie wysokie porażki i wyciąga z tego odpowiednie wnioski. Na pewno u dużej część zawodników wkradł się element gwiazdorstwa, a w tamtym sezonie naszą najmocniejszą bronią była gra zespołowa. Do tego wzoru z ubiegłego roku chce przekonać całą drużynę nasz sztab szkoleniowców. Oczywiście śledzimy również to co dzieje się na koszykarskim rynku transferowym. Nie jest tajemnicą, że mamy upatrzonych graczy na każdą pozycję i w razie dalszych niepowodzeń naszego zespołu takie zmiany mogą nastąpić. Jednak o tym zadecyduje trener Griszczuk, do którego mam pełne zaufanie. Myślę, że zawodnicy doskonale zdają sobie z tego faktu sprawę i podczas najbliższych spotkań zagrają zupełnie inną, i co ważne skuteczną koszykówkę. Jeśli wszyscy zawodnicy maksymalnie się zmobilizują, to dwa punkty zostaną w Słupsku. W przypadku porażki zmiany w zespole będą nieuniknione.

- Rozmawiamy o naszej sytuacji z całym zespołem - mówi II trener Czarnych Mirosław Lisztwan. - Myślę, że koszykarze zdają sobie z tego sprawę, że w ich miejsce może wejść inny gracz. Nie stawiamy ultimatum, a jedynie chcemy zmobilizować zawodników do gry zespołowej. Temu poświęcone są nasze rozmowy z całą drużyną i z poszczególnymi graczami osobno. Szukamy wszelkich możliwych rozwiązań, które mogą uzdrowić sytuację w drużynie.

Na pewno dodatkowym atutem dla podopiecznych Igora Griszczuka będzie doping kibiców w słupskiej hali Gryfia, który niejednokrotnie pomagał koszykarzom ze Słupska przełamać najtrudniejsze momenty podczas pojedynków ligowych.