Maj 2024 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Siostry powiatowe - nie znaczy gorsze
Rozmiar tekstu: A A A
- Damy podwyżkę pielęgniarkom, ale na pewno nie aż 600 złotych, bo na tyle nas nie stać - mówi Sławomir Ziemianowicz, starosta słupski (w środku).
Pielęgniarki zatrudnione w dziennych domach pomocy społecznej, podlegających słupskiemu Starostwu Powiatowemu, mogą mieć problemy z podwyżkami swoich pensji. Wszystko dlatego, że zapomniało o nich państwo, które podwyżki da jedynie pielęgniarkom podlegającym Narodowemu Funduszowi Zdrowia. Gdyby starosta słupski chciał dać pielęgniarkom samorządowym, zatrudnionym w podlegających mu placówkach podwyżki, musiałby z kasy starostwa wydać na ten cel ponad dwieście tysięcy złotych. Niestety, nie stać go na takie wydatki.

- Średnio pensja pielęgniarki ze zwykłego szpitala ma wzrosnąć o około 600 złotych - mówi Sławomir Ziemianowicz, starosta powiatu słupskiego. - Tyle samo powinienem podnieść wynagrodzenie pielęgniarkom zatrudnionym u mnie. Niestety, nie stać mnie na takie podwyżki. Zapewne dostaną więcej, ale nie aż tyle. Ziemianowicz dodaje, że problem wynagrodzenia pielęgniarek zatrudnionych w domach opieki społecznej nie występuje tylko w powiecie słupskim.

- W całym kraju jest około 400 takich ośrodków. Pracuje w nich około 2,5 tysiąca pielęgniarek, o których rząd całkowicie zapomniał. Wątpię, aby pracowały mniej niż normalne pracownice szpitali czy przychodni.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:bir
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-01-09
wyświetleń:2166

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 12 Gości