Kategoria: Aktualności

Ministerstwo Kultury zapłaci za odwołanie dyrektorki ze stanowiska

Rozmiar tekstu: A A A

Ewa Kumik, wieloletni dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej w Słupsku, wygrała wieloletnią batalię o niesłuszne odwołanie ze stanowiska w 2001 r. Sąd Rejonowy w Warszawie doprowadził do ugody, na podstawie której Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz szkoła muzyczna zapłacą jej 8 tysięcy złotych odszkodowania. Przypomnijmy: W 2001 roku dr Ewa Kumik została niespodziewanie odwołana ze stanowiska. Ministerstwo podjęło taką decyzję, ponieważ jego przedstawiciele stwierdzili, że w Państwowej Szkole Muzycznej w Słupsku narasta konflikt między dyrektorem a Radą Pedagogiczną. Niepowodzeniem kończyły się kilkakrotnie podejmowane przez pracowników szkoły próby mediacji, które miały zakończyć konflikt. - Na podstawie pism kierowanych do ministerstwa, części anonimowych, innych podpisnych z imienia i nazwiska, minister stwierdził, że utraciłam zdolność kierowania szkołą - tłumaczy Ewa Kumik. - Miały świadczyć za tym liczne wystąpienia pracowników w tej sprawie. Tymczasem ani rodzice, ani kadra nauczycielska nie krytykowały mojego stylu pracy. Powodem mojego odwołania miało być też utworzenie w szkole wydziału wokalnego i zbyt wielka liczba koncertów, w których dzieci miały występować. Założyłam więc sprawę o odszkodowanie za bezprawne odwołanie mnie ze stanowiska. Nie chciałam się jednak szarpać w długie procesy i zdecydowałam się na ugodę.

Sprawa o rozwiązanie konfliktu trafiła do sądu już w 2001 roku. Jednak dokumenty, które złożyła Ewa Kumik "zapodziały" się, a sprawa ujrzała światło dzienne dopiero w tym roku. W związku ze zwłoką, jakiej dopuścił się sąd, Skarb Państwa musiał wypłacić jej 4 tysiące złotych odszkodowania za zwłokę. Sąd w Warszawie zdecydował, że w ramach ugody za niesłuszne odwołanie jej z funkcji dyrektora szkoły muzycznej Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Państwowa Szkoła Muzyczna w Słupsku będą musiały zapłacić jej 8 tys. zł.