Kategoria: Aktualności

Wygrywa Kobyliński!

Rozmiar tekstu: A A A

Słaba frekwencja i prowadzenie Macieja Kobylińskiego, sugerujące zwycięstwo w pierwszej turze - tak wyglądała sytuacja wyborcza w Słupsku, wczoraj o godz. 23. Już w południe było wiadomo, że wyborcy nie pójdą gremialnie do urn. - Pogoda była fatalna, więc to zdecydowało o niskiej frekwencji - uważa Marcin Dadel, szef Centrum Inicjatyw Obywatelskich w Słupsku, stowarzyszenia monitorującego wybory w Słupsku- Same wybory miały bardzo spokojny przebieg, podobnie jak kampania wyborcza w mieście. Do czasu zamknięcia gazety były znane pełne wyniki głosowań w czterech z 46 obwodów wyborczych w Słupsku. Wyraźnie, z ponad 50 proc. poparciem, wygrywał w nich obecny prezydent Maciej Kobyliński, przed kandydatem PO Zbigniewem Konwiński oraz posłem Robertem Strąkiem i Robertem Kujawski (PiS).

Konwiński powiedział w Radiu Koszalin, że ewentualne zwycięstwo Kobylińskiego w pierwszej turze będzie wynikiem m.in. brutalnego ataku LPR na niego w piątek. Chodzi o list otwarty jaki partia ta rozesłała przez pocztę, a w którym, jak powiedział Konwiński, wrzucono mnie do kotła wszelkich nieprawości prywatyzacyjnych”. - Myślę, że słupszczanie chcą odpolitycznienia miejskiego samorządu oraz spokoju i harmonijnego rozwoju - powiedział z kolei Maciej Kobyliński, który przewidywał, że nie będzie drugiej tury. Rano wśród wyborców przeważali ludzie starsi albo całe rodziny. - Zawsze głosowałam. Dlatego teraz też poszłam na wybory. Oddałam głos na prezydenta Macieja Kobylińskiego i jego komitet, bo podoba mi się, jak pod jego rządami miasto pięknieje - powiedziała nam Maria Gosik.

Wyborcy częściej jednak unikali wypowiedzi wprost, choć z rozmów przed lokalami wyborczymi wynikało, że sporo osób kierowało się wskazówkami Radia Maryja, które zachęcało do głosowania na Roberta Kujawskiego.

W Ustce wg. nieoficjalnych danych wygrał Jan Olech, ale spotka się w II turze z Andrzejem Burym. (Zbigniew Marecki, kow)

Na zdjęciu: Słupszczanie jak zwykle w wyborach i tym razem nie palili się do urn. Frekwencja była niższa niż średnia w kraju.