Kwiecień 2024 »
PnWtŚrCzPtSoNd
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Włoskie śledztwo
Rozmiar tekstu: A A A
Prokuratura sprawdziła i nie ma wątpliwości, że trzeba zbadać sprawę umieszczenia obywatela Włoch w Izbie Wytrzeźwień. Śledztwo już zostało wszczęte. 44-letni Erwin Longo trafił do słupskiej Izby Wytrzeźwień we wrześniu. Z jego relacji wynika, że w sobotni wieczór wracał do mieszkania znajomej. Był podchmielony. Przed drzwiami zorientował się, że zapomniał kluczy. Tam zastała go sąsiadka, której nie spodobało się jego zachowanie i powiadomiła policję. Na interwencję przyjechało trzech funkcjonariuszy. Mimo że Włoch nie mógł się z nimi porozumieć, żaden z nich nie pozwolił mu zatelefonować do znajomej ani na numer alarmowy. Obcokrajowiec twierdzi, że jeden z policjantów uderzył go w twarz. Po tym cudzoziemca skuto w kajdanki, zaprowadzono do radiowozu i odwieziono do Izby Wytrzeźwień. Również tam nie pozwolono mu zatelefonować. Pokrzywdzony twierdzi też, że zabrano mu portfel, a następnego dnia okazało się, że nie ma w nim 500 złotych.

Erwin Longo złożył skargę do komendanta słupskiej policji. Sprawą zajął się zespół dyscyplinarny. Doniesienie dostała też słupska Prokuratura Rejonowa, która bada wątek pobicia i kradzieży. – Zakończyliśmy już czynności sprawdzające – mówi Maria Pawłyna, słupski prokurator rejonowy – Materiał był wystarczający, aby wszcząć śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy. Jest tak zwane śledztwo osobiste, prowadzone wyłącznie przez prokuratora. To znaczy, że w tym postępowaniu policja nie przeprowadza żadnych czynności. Na razie jednak nikomu nie przedstawiliśmy zarzutów. (ber)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2006-10-16
wyświetleń:5180

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 11 Gości