Maj 2024 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Czy firma montująca drzwi oszukała mieszkańców
Rozmiar tekstu: A A A
Zamiast tysiąca złotych, spłaty od dwóch do trzech tysięcy. Kilkunastu mieszkańców Słupska, w tym emeryci, renciści oraz osoby utrzymujące się zasiłków z opieki społecznej czuje się oszukanych przez firmę Springs z Rotembarku koło Kościerzyny. Firma zamontowała im drzwi wejściowe obiecując, że zapłacą za nie "około" tysiąca złotych. Spłata miała być rozłożona na raty spłacane przez rok. - Gdy otrzymałem pocztą książeczkę spłat okazało się, że drzwi kosztują zdecydowanie więcej, a raty będę spłacać przez dwa lata, a nie rok - mówi Stanisław Marszeniuk, emeryt. - W umowie figurowały zupełnie inne dane, niż te, które podawałem.

Podobnie było z pozostałymi mieszkańcami budynków przy ul. Leśnej. Zamiast tysiąca złotych na umowach widniały 2, a nawet 3 tys. zł.

- Okazało się, że mam wykształcenie wyższe - dodaje Edward Jurkiewicz, emeryt. - Według banku mam też mieszkanie własnościowe... A to jest mieszkanie komunalne, a wykształcenia nie mam żadnego. Najgorsze, że nie wiemy co teraz zrobić. Spłacać takiej kwoty nie zamierzamy.

Słupszczanie, którzy zamówili usługę wymiany drzwi odesłali dokumenty i napisali oświadczenie, że nie przyjmują umów. Choć w umowach sporządzonych przez firmę ?Żagiel?, która udziela kredytów, istnieje możliwość wypowiedzenia zakupu w systemie ratalnym (umożliwia to jeden z punktów umowy), to paragraf, na który należy się powołać, nie istnieje. Istnieje za to zlecenie wypisane przez Andrzeja Węgłowskiego, przedstawiciela firmy Springs, w którym napisano, że odstąpienie od umowy kredytowej skutkuje zapłaceniem kosztów drzwi i ich montażu.

- Wszystko jest zgodne z prawem, które jest po mojej stronie - tłumaczy Węgłowski. - Nie może być inaczej, bo jeśli drzwi zamontuję, a klient odstąpi od umowy, to kto mi zapłaci za poniesione koszty i materiał? Poza tym wydaje mi się, że ci ludzie, którzy zgłosili sprawę, chcą coś ugrać. A policji się nie boję. Już miałem takie sprawy. Mieszkańcy ulicy Leśnej powiadomili już o sprawie policję oraz prokuraturę.

- Będziemy czekać. Złożyliśmy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa - dodaje Jurkiewicz. - Nie będziemy płacić za coś, co miało kosztować mniej.

Sprawą osobno zajmie się firma "Żagiel", która udziela kredytów pod usługi oferowane przez firmę Springs. Do czasu zamknięcia tego wydania gazety nie otrzymaliśmy jednak od firmy odpowiedzi w tym temacie. Do sprawy wrócimy. (Marcin Kamiński)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2006-10-09
wyświetleń:2335

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 12 Gości