Kategoria: Aktualności

Świętość sięgnęła bruku

Rozmiar tekstu: A A A

Zdzisław Daczkowski, miejski konserwator zabytków w Słupsku z niedowierzaniem kręci głową. Kawałki płyt nagrobnych użyto jako materiał do budowy ronda. - Jego budowniczowie to idioci! - grzmi Daczkowski. Marmurowe płyty (według naszych ustaleń pochodzą z przełomu XIX i XX wieku) „wkomponowane” zostały w wysepki i rondo u zbiegu ulic Szczecińskiej -11 Listopada - Koszalińskiej. Słupscy radni uważają to za skandal i domagają się ścigania winnych zbeszczeszczenia historii i pamięci. „Dziennik Słupski” dowiedział się, że cmentarny materiał został użyty przez Przedsiębiorstwo Drogowo Mostowe, wykonawcę prac przy budowie ronda. - Poleciliśmy już sprawdzić, kto i dlaczego wykorzystał ten materiał do budowy - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta Słupska. - Poinformowaliśmy też Zarząd Dróg Miejskich aby we własnym zakresie również to wyjaśnili.

Słupski konserwator zabytków Zdzisław Daczkowski na budowniczych używających płyt nagrobnych ma jedno określenie. - To idioci - twierdzi. - Już raz wykryto podobną sprawę przy budowie ogrodzenia w parku. Trzeba ustalić skąd wzięto ten materiał. Sam się tym zainteresuję.

Słupscy radni uważają, że sprawą powinna zająć się policja i prokuratura.

- To skandal! - Tomasz Rosiński, radny niezależny i prezes Towarzystwa Odkrywców w Słupsku nie ma wątpliwości. - To zbeszczeszczenie pamięci i brak szacunku dla zmarłych oraz świętości.

Słupska policja obiecała redakcji „Dziennika Słupskiego”, że zajmie się wyjaśnieniem tej sprawy. (Marcin Kamiński)

Na zdjęciu: Kawałki marmurowych nagrobnych płyt z widocznymi napisami posłużyły jako materiał budowlany przy budowie ronda i wysepek na ul. Szczecińskiej.