|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Szkoła konfliktów
Rozmiar tekstu: A A A
Jacek Butkiewicz, szef i lektor Szkoły Języków Obcych w Młodzieżowym Centrum Kultury w Słupsku zamierza odejść wraz z piętnostoma lektorami. Sposoby werbowania klientów do jego nowej placówki bulwersują nauczycieli, którzy chcą w MCK-u zostać. O wysokich, sięgających nawet 70 tys. złotych miesięcznie, zarobkach J. Butkiewicza napisaliśmy jako pierwsi. Teraz okazuje się, że burza, jaką wywołały nasze publikacje, skłoniła szefa szkoły do odejścia z samorządowej placówki. Jak się dowiedzieliśmy J. Butkiewicz już tworzy nową szkołę niedaleko MCK-u. Zamierza zabrać ze sobą także lektorów. Chęć taką zadeklarowało 15 z 20 zatrudnionych w szkole w MCK-u. Jednak pozostała piątka lektorów nie ma na to ochoty.
- To, co się teraz dzieje, jest niedopuszczalne. Pracownica sekretariatu i sam pan Butkiewicz nakłaniają rodziców uczniów, aby nie płacili u nas za drugi semestr - opowiada jeden z lektorów. - Pan Butkiewicz mówił nam wprost: "albo pójdziesz ze mną albo zostaniesz samotny jak biały żagiel". Teraz chce to zrealizować. A przecież na renomę naszej szkoły zapracowaliśmy głównie my - lektorzy, a nie sam jej szef.
Nauczyciele, którzy chcą zostać w MCK-u czekają na zdecydowane kroki Anny Maćkowiak, dyrektora placówki. W tej sprawie chcą napisać do prezydenta Słupska Macieja Kobylińskiego. (sta)
- To, co się teraz dzieje, jest niedopuszczalne. Pracownica sekretariatu i sam pan Butkiewicz nakłaniają rodziców uczniów, aby nie płacili u nas za drugi semestr - opowiada jeden z lektorów. - Pan Butkiewicz mówił nam wprost: "albo pójdziesz ze mną albo zostaniesz samotny jak biały żagiel". Teraz chce to zrealizować. A przecież na renomę naszej szkoły zapracowaliśmy głównie my - lektorzy, a nie sam jej szef.
Nauczyciele, którzy chcą zostać w MCK-u czekają na zdecydowane kroki Anny Maćkowiak, dyrektora placówki. W tej sprawie chcą napisać do prezydenta Słupska Macieja Kobylińskiego. (sta)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 50 Gości