Marzec 2024 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Ruszyła karuzela nazwisk kandydatów na prezydenta
Rozmiar tekstu: A A A
Są pierwsze, choć jeszcze nieoficjalne kandydatury na prezydenta Słupska.

Mimo tego, że do wyborów samorządowych jeszcze daleko - to karuzela z nazwiskami już ruszyła i nabiera tempa. Co prawda do tej pory żadna z tych osób nie potwierdziła chęci startu w nadchodzących wyborach, ale coraz bardziej pewna staje się sprawa, że obecny prezydent Maciej Kobyliński może mieć problemy z ponownym kandydowaniem na prezydenta miasta. Spowodowane jest to ciążącym nad nim widmem Instytutu Pamięci Narodowej, a konkretniej Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, która to postawiła prezydentowi zarzuty popełnienia zbrodni komunistycznej.

Tymczasem wśród kandydatów, przeciwników panującego dzisiaj Macieja Kobylińskiego, wymienia się radnych Krystynę Danilecką-Wojewódzką z lewicy, Wojciecha Lewenstama z PiS, Tomasza Rosińskiego, także PiS, oraz Jana Sieńkę, byłego posła ziemi słupskiej z SLD.

- Wiem, że lewa strona musi myśleć, kogo wystawić na gospodarza miasta. Kto to będzie, nie wiem, ale ze mną jeszcze nikt o tym nie rozmawiał. Zapytać o to musiałbym też sam siebie, czy mógłbym służyć słupszczanom - mówi Jan Sieńko.

W kuluarach Rady Miejskiej mówi się jednak najczęściej o kandydacie Wojciechu Lewenstamie. Przedstawiany jest jako kandydat rozważny i romantyczny. Sam nie potwierdza tej kandydatury, twierdząc, że "jeszcze nie zgłupiał".

- Mam ambicję pojechać na wycieczkę dookoła świata, a prezydenturą nie zarobię na nią na pewno. Kampania do łatwych by nie należała i wiem, że poszłoby na noże z obecnym prezydentem. Być może trzeba byłoby żyć z przegraną, a moja żona pracuje w ratuszu. Poza tym, nikt jeszcze poważnie mi tego nie zaproponował, choć przyznać muszę, że 60 procent głosów mnie by nie satysfakcjonowało. Dzisiaj ratusz oraz jego pracownicy niestety mają złego pracodawcę, w sensie osoby. Potrzebne byłoby takie alter ego Macieja Kobylińskiego - tłumaczy Lewenstam.

Otwarcie o swojej kandydaturze mówi natomiast Tomasz Rosiński.

- Ktoś musi zrobić tutaj porządek i przerwać rządy obecnego prezydenta. Nawet jeśli partia mnie nie wystawi, sam zgłoszę swoją kandydaturę - deklaruje. Czy prawicowy kandydat będzie mieć szansę, okaże się już niedługo.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2009-07-24
wyświetleń:6872

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 21 Gości