Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Uratujmy te konie spod rzeźnickiego noża
Rozmiar tekstu: A A A
Arla i Rojal, to dwa piękne konie, które czeka los jak wiele tych zwierząt. Zostaną utuczone i oddane na rzeź. Tymczasem każdy z nas może pomóc tym pięknym zwierzętom uniknąć okrutnego losu. W zamian za to będą długo, do późnej starości służyć dzieciom ze słupskiej fundacji "Nadzieja".

- Szukałyśmy owsa dla naszych koni, ale znaleźliśmy taką piękną parę - mówi Krystyna Urbanek z Fundacji Centaurus z Poznania, tworzącej ośrodki hipoterapii na terenie całej Polski dla chorych i niepełnosprawnych dzieci. - Tych koni jest więcej, około setki i wszystkie można uratować. Trzeba jednak pieniędzy. Trzeba się spieszyć, bo Arla jest już tłusta i widać, że w najbliższym czasie wyjedzie do rzeźni.

Znalezione konie to rozpacz i prawdopodobnie smutne zakończenie.

- Rojal już chodził w hipoterapii, ale ośrodek padł i niestety koń trafił do handlarza - dodaje Urbanek.

Fundacja Centaurus jest Organizacją Pożytku Publicznego działającą do trzech lat. W tym czasie uratowała już ponad 100 koni. Działa non profit, jest organizacją o zasięgu ogólnopolskim. Głównym celem FC jest stworzenie sieci ośrodków terapeutyczno - rehabilitacyjnych na terenie całej Polski w ramach projektu Zielony Gaj. FC działa głównie na rzecz chorych dzieci i osób niepełnosprawnych oraz przeciwdziała marginalizacji społecznej wśród dzieci i młodzieży. Swoje projekty pomocowe kierują również do osób starszych oraz artystów. Członkami organizacji są ludzie z wielu różnych środowisk.

- Jesteśmy organizacją ponad podziałami. Nie zrzeszamy żadnej konkretnej grupy ludzi - ludzi, którzy do nas dołączyli łączy chęć aktywnego działania, miłość do zwierząt i chęć pomocy dzieciakom, a także zamiłowanie do sztuki w różnej formie. Nasza organizacja jest w trakcie tworzenia oddziałów Centaurusa w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii i Francji - wylicza Urbanek.

Co może uratować oba konie od paskudnego losu? Okazuje się, że wiele i niewiele. Aby konie uciekły spod rzeźnickiego noża, co może nastąpić już w sobotę potrzeba 6,5 tys. zł. sami wolontariusze wpłacili już 200 zł zadatku, aby konie zatrzymać. Niestety wciąż potrzeba pieniędzy.

Antonina Bardziłowska, dyrektorka słupskiej "Nadziei" czeka właśnie z nadzieją, że konie jednak pojawią się w Słupsku.

- Podopieczni na nie czekają. Po turnusach wyjeżdżają w lepszej kondycji - dodaje.

Pomóc może każdy. Chętni mogą wpłacać pieniądze na konto Fundacji przez najbliższe pięć dni.

Konto Fundacji Centaurus, BPKO PL PW PKO BP S.A., Borelowskiego 53/2 51-678 Wrocław, numer: 151020 522 6 0000 6002 0220 0350.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Marcin Kamiński
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2009-07-10
wyświetleń:5130

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 6 Gości