Kategoria: Aktualności

Radio Koszalin walczy o byt na Naszej Klasie

Rozmiar tekstu: A A A

Nie milkną echa czarnej wizji zwolnień pracowników Radia Koszalin. Na portalu "Nasza Klasa" został założony profil "Polskie Radio Koszalin - słuchacze, pracownicy, przyjaciele". Oprócz zdjęć z protestujących dziennikarzy pojawiły się dokumenty oraz publikacje dotyczące prezesa rozgłośni Adama Stacewicza. Wszystkie przypominają, że objął stanowisko z nadania politycznego.

W jednym z wywiadów dla lokalnej gazety koszalińskiej przyznał, że trafił do radia bo przyjaźni się z posłem Janem Łącznym (bliskim współpracownikiem Andrzeja Leppera). Oprócz tego można tam znaleźć dokumenty mówiące o powodach zerwania z nim umowy przez TVP, opinie TVP o Adamie Stacewiczu oraz artykuły mówiące o molestowaniu w koszalińskim radiu. Są też najnowsze pisma od posłów RP, którzy zwracają się z apelem o niepodejmowanie działań, które w drastyczny sposób mają ograniczyć zatrudnienie w rozgłośni. Prezes nie chce komentować pojawienia się konta radia Koszalin na naszej-klasie.

- Nie będę tego oceniać w żaden sposób. Ci to zrobili to mieli prawo zrobić takie konto. Nie wiem tylko w jaki sposób pojawiły się tam dokumenty dotyczące wyłącznie mojej osoby. Jeśli chodzi natomiast o przyczyny rozwiązania ze mną umowy przez TVP to zdjęto mi reportaże i każdy bronił swoich racji - tłumaczy.

Prezes był jednak bardziej zainteresowany sprawą restrukturyzacji rozgłośni. Przyznał jednak tylko jedno, że związki zawodowe osiągnęły konsensus i chcą negocjować.

- Nie będziemy tylko tego robić za pomocą mediów - dodaje.

Przypomnijmy. Według informacji jakie docierają do opinii publicznej z 80 osobowego zespołu Radia Koszalin pracę ma stracić 30 osób. Wypowiedzenia mają dostać w ramach zwolnień grupowych.