Kwiecień 2024 »
PnWtŚrCzPtSoNd
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Wirusy zaatakowały dzieci
Rozmiar tekstu: A A A
16-miesięczny Partyk Załupka złapał taką infekcję, że już drugi raz w ciągu tygodnia musiał odwiedzić lekarza.
Fot. Krzysztof Tomasik
Tłumy w słupskich przychodniach dla dzieci. Każdego dnia lekarze badają kilkadziesiąt maluchów. A wszystko przez pogodę. Patryk Załupka choruje już ponad tydzień. Ma katar, nie chce jeść, jest ospały. Wczoraj w poczekalni przychodni siedziało kilkanaście takich maluchów pociągających nosem i z zaszklonymi oczami. - Już prawie tydzień go leczymy, ale poprawa jest niewielka. Musieliśmy znów odwiedzić panią doktor - mówi Grzegorz Załupka tuląc 16-miesięcznego synka. Słupskie przychodnie w ostatnich dniach przeżywają szturm chorych maluchów.

- Wczoraj przyjęłam prawie 30 małych pacjentów, przedwczoraj koleżanka badała aż 44 chore dzieci, podczas gdy normalnie przyjmujemy ich po kilkanaście dziennie - przyznaje Barbara Machałek, pediatra z poradni dziecięcej przy ul. Łokietka w Słupsku. - To wszystko wina pogody, wiatru i wilgoci. Gdyby o tej porze roku było mroźno i sucho, infekcji byłoby dużo mniej.

U dzieci, które przyjmuje w ostatnich dniach diagnozuje głównie zapalenie oskrzeli, duszności, zapalenie płuc i przeróżne infekcje. Te ostatnie rozwijają się wyjątkowo szybko w żłobkach, przedszkolach i szkołach.

- U nas właśnie mija ten czas, gdy dzieci nagminnie chorowały i wyleczone maluchy wracają do swoich grup - mówi Mirosława Wiśniewska, dyrektorka żłobka przy al. 3 Maja w Słupsku. - Jednak gdy tylko widzimy, że u dziecka zaczyna się wykluwać choroba, gorączkuje, to natychmiast dzwonimy do rodziców, by odebrali je do domu. Musimy tak robić, w takim środowisku dzieci bardzo szybko łapią wszelkie wirusy.

Twierdzi ona, że odporność każdego dziecka, zależy od jego organizmu, ale teraz, gdy za oknem pogoda jest wietrzna i mokra wszystkie dzieci są dużo mniej odporne.

- Rodzice przynoszą je rano jeszcze zaspane, a po drodze przewiewa je zimny wiatr - dodaje.
 
» Dalsza treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Monika Zacharzewska
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2007-01-18
wyświetleń:4835

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 8 Gości