Kategoria: Aktualności

Złodziej zaklinował się w kościele i wezwał straż

Rozmiar tekstu: A A A

Poszukiwany przez policję Tomasz J., który powinien siedzieć w więzieniu, znalazł się wczoraj sam. 19-latek ze Słupska utknął w... kracie w przedsionku kościoła św. Jacka. Wczoraj około godziny 9. słupscy strażacy dostali wezwanie ze świątyni. Ratunku potrzebował Tomasz J., który zakleszczył się w kracie kościelnej i sam z telefonu komórkowego zadzwonił po pomoc. Aby nieszczęśnika uwolnić z pułapki, strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych. Jednak młody mężczyzna niezbyt długo cieszył się wolnością. Zaraz zajęła się nim policja. Okazało się, że ofiara kraty powinna siedzieć za kratami więzienia i odbywać karę za swoje wcześniejsze grzechy. - Mieliśmy nakaz doprowadzenia do aresztu. Zatrzymany mężczyzna od razu został tam przewieziony - mówi st. as. Adam Jedynak, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.

Czego Tomasz J. szukał w kościele? - Wyjaśnił, że wypadły mu z kieszeni pieniądze i próbował podnieść monetę, która potoczyła się za kratę - dodaje dyżurny. - Ksiądz, który akurat był w pobliżu, potwierdza jego wersję.

Przeciwko rozgrzeszonemu na miejscu Tomaszowi J. nie będzie więc toczyć się żadne dochodzenie za nietypowy sposób wchodzenia do kościoła.