Kwiecień 2024 »
PnWtŚrCzPtSoNd
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Zapłacimy za ich konflikt
Rozmiar tekstu: A A A
Stacja przy ul. Wita Stwosza w Słupsku. Mimo uspokajających komunikatów, wczoraj na stacjach paliw panował wzmożony ruch. Kierowcy na wszelki wypadek woleli zatankować w obawie przed podwyżkami.
Fot. Sławomir Żabicki
Czy grozi nam kryzys energetyczny i podwyżki cen paliw po wstrzymaniu dostawy rosyjskiej ropy naftowej do Polski i Niemiec rurociągiem "Przyjaźń" Słupscy kierowcy, tankujący wczoraj na stacjach paliw, mówili nam wprost: - boimy się kolejnych podwyżek cen benzyny. Wstrzymanie dostaw to skutek konfliktu Rosji z Białorusią o podwyżkę ceny gazu. Odbiorca (Białoruś), aby wywrzeć presje na dostawcy, w nocy z niedzieli na poniedziałek wprowadziła cła na ropę tranzytowaną m.in. do Polski. Rosja w proteście zakręciła kurki w rurociągu "Przyjaźń".

Na lokalnych rynkach paliw wybuchła wczoraj panika, choć polskie rafinerie zapewniają, ze nie ma powodów od obaw i nie grozi nam kryzys paliwowy. Według PKN Orlen, ich rafineria w Płocku wykorzystuje w pleni swoje moce przerobowe i jest przygotowana do ciągłej pracy. - Dysponujemy zapasami ropy zgromadzonymi zarówno w zakładzie w Płocku, jak i kawernach Inowrocławskich Kopalni Soli Solino - poinformowało biuro prasowe Orlenu. - Ponadto chcemy zwrócić się do Ministerstwa Gospodarki o możliwośc skorzystania, w razie takiej konieczności, z obowiązkowych rezerw krajowych ropy naftowej (gromadzonych na wypadek kryzysu lub wojny). Pozwalają one na 80 dni niezakłóconej pracy. Koncern podjął także działania do uruchomienia gdańskiego Naftoportu, który mógłby przyjąć wszystkie dostawy ropy do Polski.

Wiadomość o zamknięciu rurociągu wstrząsnęła kierowcami. Wielu obawia się, że oznacza to kolejne podwyżki cen paliw. Nawet jeśli będzie to tylko pretekst.

- Po prostu dramat - mówi Krzysztof Głogowski, kierowca taksówki ze Słupska. - Najpierw podwyżka akcyzy, a teraz to. Żeby nie mogli się ze sobą dogadać. Na tych konfliktach ucierpimy wszyscy. Na razie słupskie stacje paliw milczą na temat ewentualnych podwyżek. Wczoraj cena benzyny i oleju napędowego w mieście nie zmieniła się. - Przyjeżdżają do nas kierowcy i pytają się co się będzie działo - mówi Pawel Malak ze stacji paliw przy ul. Gdanskiej w Słupsku. - Na razie nie ma nawet spekulacji na temat podwyżek.
 
» Dalsza treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Tomasz Częścik
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2007-01-09
wyświetleń:4766

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 14 Gości