Czerwiec 2024 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Sport
Nie jest tak źle, choć mogło być lepiej
Rozmiar tekstu: A A A
Szkoleniowiec Słupi Adam Fedorowicz i mająca za sobą niezłą rundę bramkarka Katarzyna Kiliszewska.
Na początku rozgrywek cel był jeden - awans do ekstraklasy na 15-lecie istnienia klubu. Po pierwszej rundzie marzenia są bliskie realizacji. Słupia zajmuje co prawda czwarte miejsce (awansują dwie pierwsze), ale zespół Adam Fedorowicza wyprzedzają dwie ekipy które grają bez prawa awansu. Bilans słupszczanek po 11 spotkaniach nie jest olśniewający. Piłkarki Słupi wywalczyły 14 punktów za siedem zwycięstw. Czterokrotnie zaś zawodniczki ze Słupska schodziły z parkietu pokonane.

- Mam mieszane uczucia - mówi szkoleniowiec Słupi Adam Fedorowicz. - Pozycja wyjściowa jest niezła, ale zdobycz punktowa oraz w kilku spotkaniach jakość naszej gry pozostawia wiele do życzenia. Żal tylu porażek, choć ich przyczyny były dość podobne. Dwukrotnie dziewczyny przegrały zaledwie jedną bramką i dwukrotnie też różnica wyniosła dwa trafienia. Widać więc, że nie zdarzały nam się mecze, które dziewczyny by w rażący sposób zawaliły. Oprócz potrzebnego w sporcie łutu szczęścia przy dwóch porażkach ewidentnie skrzywdzili nas sędziowie.

Ponadto trener zawodniczek uważa, że porażki były spowodowane nierówną grą podczas spotkań.

- Zespół potrafił zagrać bardzo dobry fragment meczu, by po kilku minutach zaprezentować się fatalnie - mówi Fedorowicz. - Zdarzało się, że szwankowała realizacja założeń taktycznych. To są szczegóły, ale jednobramkowe porażki pokazują, że miały wpływ na losy pojedynków.

Podobnie I rundę ocenia prezes klubu Sławomir Myśliński.

- Pod względem sportowym oczekiwałem trochę więcej od dziewczyn - mówi. - Szczególnie porażki z Kielcami i Wrocławiem bolą, bo były to mecze absolutnie do wygrania. Z drugiej jednak strony nie ma co narzekać. Przy naszych skromnych możliwościach finansowych dziewczyny spisują się dzielnie i są na dobrej drodze do ekstraklasy. W jedenastu spotkaniach na parkietach I ligi barwy klubu reprezentowało 14 zawodniczek. Ciekawostką jest fakt, że wszystkie piłkarki zagrały w wygranym 28:13 pojedynku z Gościbią Sułkowice. Słupszczanki są drugim pod względem skuteczności zespołem ligi. Najwięcej trafień dla drużyny zdobyły Agnieszka Łazańska-Korewo (88) oraz Anita Augustyniak (87), które zajmują odpowiednio drugie i trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Prowadzi - słupszczanka w barwach Łączpolu - Paulina Wasak.

- Gdybym miał oceniać postawę poszczególnych dziewczyn, to bardzo dobrą rundę miała Agnieszka Łazańska - przyznaje Fedorowicz. - Cieszę się, że ta zawodniczka wraca do swojej optymalnej dyspozycji. Dobre występy notowała również Katarzyna Kiliszewska, choć zdarzały się jej wahania formy. Pozostałe dziewczyny z podstawowego składu nie zaprezentowały w pełni swoich umiejętności. Jednak potencjał w drużynie jest dość duży, czego przykładem może być liderka zespołu Anita Augustyniak. Na początku nie zawsze nie grała jak tego od niej oczekiwałem, ale z kolejnymi występami wyraźnie się rozkręcała. Ostatnie pojedynki były już naprawdę dobre w jej wykonaniu.

Walkę o ligowe punkty słupszczanki wznowią 20 stycznia. Ze względu na ograniczone możliwości finansowe zespół prawdopodobnie będzie się przygotowywał w Słupsku. Nie należy też oczekiwać dużych zmian personalnych w składzie. Prezes Sławomir Myśliński twierdzi, że nastąpią tylko drobne korekty.

- Niewiele możemy zaplanować, ponieważ nawet nie znamy wielkości dotacji miejskiej na przyszły rok - wskazuje prezes Myśliński. - Ledwo dopinamy rok kalendarzowy, a główną transzę pieniędzy miejskich otrzymamy pod koniec lutego, gdy znany będzie budżet miasta i podział środków na sport i kulturę fizyczną. Tak więc przez dwa miesiące jesteśmy pozbawieni pola manewru. Co prawda prowadzimy poszukiwania sponsorów, ale na razie jesteśmy na etapie rozmów, a tych nie załatwia się w kilka dni. Pracujemy nad umowami, które będą uzależnione od wyniku sportowego na koniec sezonu.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Łukasz Wójcik
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2006-12-19
wyświetleń:3531

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 164 Gości