Marzec 2024 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Ruina mieszkalna
Rozmiar tekstu: A A A
- Czy na następny remont trzeba będzie czekać kolejne 50 lat ?– zastanawia się pan Józef.
Fot. Mariusz Nowicki
Za kilka miesięcy minie 50 lat odkąd pan Józef zamieszkał w kamienicy przy ul. Kilińskiego 46 w Słupsku. – Przez ten cały czas był tu tylko jeden remont. Jeszcze w PRL-u – wspomina lokator. – A budynek niszczeje niemal w oczach. Czy administracja nie może wreszcie wziąć się do roboty? Przecież człowiek nie po to płaci czynsz, żeby mieszkał w ruinie – dodaje. Na całej klatce schodowej trudno znaleźć miejsce, z którego położona przed laty farba nie odpadałaby od ściany wielkimi płatami. Schody prowadzące na kolejne kondygnacje w wielu miejscach trzeszczą tak, jakby w każdej chwili miały się zarwać pod ciężarem człowieka. Niemal każde piętro “ozdabiają” przerdzewiałe rury kanalizacyjne i wielkie grzyby pod sufitem. W piwnicy z kolei mamy studzienkę kanalizacyjną, która zapewnia mieszkańcom mały potop przy okazji każdego większego deszczu. To nie opis przeznaczonej do rozbiórki ruiny tylko budynku mieszkalnego w samym centrum Słupska. - Administracja powinna się wstydzić, że każe nam mieszkać w takich warunkach – nie ukrywa oburzenia Józef Andrzejewski, jeden z lokatorów budynku – A ile razy człowiek prosił, pisał podania i nic. Remontu jak nie było tak nie ma. Ograniczają się tylko do minimum, jak na przykład do wymiany okna na klatce, kiedy je ktoś ukradnie. – dodaje. Zarządca budynku, słupskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej tłumaczy, że nie może robić remontu bez zgody Wspólnoty Mieszkaniowej. – Ci, którzy wykupili sobie mieszkania muszą mieć świadomość, że do remontów trzeba się dokładać – mówi Irena Tyszka, zastępca dyrektora d.s. technicznych w słupskim PGM – My oczywiście na swoją część remontu mamy pieniądze, ale dlaczego jeszcze mielibyśmy płacić za kogoś – dodaje. Tyle, że w całym budynku niespełna połowa spośród 11 mieszkań została wykupiona przez lokatorów na własność. Niemniej, jeśli Wspólnota nie podejmie odpowiedniej uchwały, pozostali lokatorzy o remoncie mogą zapomnieć. - Teraz najlepiej wszystko zgonić na Wspólnotę. A przecież wiadomo, że ludzie są biedni i minie wiele czasu zanim zbiorą swoją część na remont – mówi J. Andrzejewski – Tylko, że wcześniej jak żadnych Wspólnot nie było to administracja też nic nie robiła. A tych pieniędzy, które człowiek im przez te wszystkie lata płacił, to pewnie na niejeden remont by starczyło – dodaje.
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:man
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2006-12-14
wyświetleń:7970

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 18 Gości