Kwiecień 2024 »
PnWtŚrCzPtSoNd
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Śmierć wydmy
Rozmiar tekstu: A A A
Wydmę szarą natura tworzy wiele lat. W Ustce wystarczył podpis urzędnika, by zniknęła z nadmorskiego krajobrazu. Dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku ma już ekspertyzę. Jej wyniki są przerażające: wydmę pozbawiono roślinności, zniszczono jej ukształtowanie, a także jej umocnienie. Tym samym – umocnienie brzegowe. W czerwcu napisaliśmy o sezonowych ogródkach gastronomicznych na wydmie przy usteckiej promenadzie. Po naszej publikacji sprawą zajęła się prokuratura. Chodzi o wydanie zgody przez Andrzeja Szczotkowskiego, byłego już dyrektora Urzędu Morskiego, na urządzenie dwóch ogródków w tzw. nadmorskim pasie technicznym na wydmie szarej, dotąd pod ścisłą ochroną . 400 metrów kwadratowych miało służyć gastronomii w cenie po 15 złotych za każdy metr miesięcznie.

Dyrektor cofnął zezwolenie, tłumacząc tę decyzję tym, że gastronomicy nie dotrzymali warunków umowy i ruszyli z budową bez wiedzy urzędu, a także wykarczowali roślinność. Jednak ogródek Józefa Walczaka rozpoczął działalność, a pod bar Sławomira Stochniałka przyszykowano podest na balach. Po sezonie pierwszy z przedsiębiorców zapłacił Urzędowi Morskiemu 5 tysięcy złotych za nasadzenia roślinności. Drugi.. - Pozwał nas do sądu za niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy – mówi Bogusław Piechota, obecny dyrektor Urzędu Morskiego. - Terminu sprawy jeszcze nie znam, ale opinię biegłego już mam. Przedstawię ją w sądzie. Z ekspertyzy wynika, że „wydma szara jest elementem krajobrazu chronionego, a wierzchnia warstwa ekopróchnicy, która odkłada się przez wiele lat i umożliwia porost roślinności oraz umacnianie systemem korzeniowym wydmy, została bezpowrotnie zniszczona”.

Biegły ocenił, że wydma obecnie jest pozbawiona roślinności, a jej ukształtowanie nie odpowiada warunkom umowy. Została zakłócona jej gospodarka wodna, a głębsze warstwy - prawdopodobnie skażone środkami chemicznymi. By wydmę odtworzyć, trzeba kilkunastu lat i pieniędzy o wiele większych niż kwota trzyletniej dzierżawy.

- Teraz trzeba zwrócić się do biegłego o kolejną ekspertyzę – mówi dyrektor Piechota. – Tym razem chemiczną. Ekspert musi ocenić, czym zostały nasączone wbite w wydmę pale oraz podest i czy użyte do impregnacji substancje mają wpływ na dalszą degradację środowiska. Na dodatek trzeba wykonać pomiary geodezyjne na podstawie znaku wysokościowego, ile metrów sześciennych piachu zepchnięto z wydmy. Ale w tej sprawie ekspertyz będzie więcej. Słupska Prokuratura Rejonowa bada, czy były dyrektor Andrzej Szczotkowski, wydając zgodę na prowadzenie działalności gospodarczej w technicznym pasie nadmorskim, przekroczył swoje uprawnienia. – Na razie nikomu nie przedstawiliśmy zarzutów - mówi Maria Pawłyna, szefowa prokuratury. - Teraz musimy powołać biegłego, który oceni, czy powstanie ogródków miało wpływ na dewastację wydmy. (ber)

Na zdjęciu: - Musimy stwierdzić, czym zostały nasączone te pale - mówi Bogusław Piechota, dyrektor Urzędu Morskiego

Fot. Bartosz Arszyński
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2006-10-09
wyświetleń:3592

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 9 Gości