Maj 2024 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Policjant może użyć pięści
Rozmiar tekstu: A A A
Siniaki, obdarta skóra i złamana szczęka. To obrażenia prowadzonego w sądzie w łańcuchach i kajdankach więźnia. Słupska Prokuratura Rejonowa twierdzi, że nie zrobili tego policjanci z konwoju. A nawet gdyby, to mieli prawo. W maju Urban S. z Ustki miał sprawę w Sądzie Rejonowym w Słupsku za włamania. Na proces przywieźli go dwaj człuchowscy policjanci z Zakładu Karnego w Czarnem, gdzie oskarżony odsiadywał karę za inne przestępstwo. Efekt konwoju? Urban S. trafił do szpitala więziennego z siniakami, zadrapaniami i złamaną żuchwą. Po tym dyrektor zakładu powiadomił sędziego penitencjarnego. Ten z kolei słupską Prokuraturę Rejonową. Co śledczy ustalili, prowadząc sprawę pobicia więźnia i przekroczenia uprawnień przez policjantów? - Urban S. był konwojowany jako więzień szczególnie niebezpieczny, w pomarańczowym ubraniu, w kajdankach i łańcuchach - mówi Maria Pawłyna, szefowa prokuratury. - Przed salą czekała na niego matka. Chciała podać mu papierosy i kartę telefoniczną. Policjanci, zgodnie z przepisami, sprzeciwili się temu. Wówczas zaczął ich wyzywać, pluć na nich, zatrzymywał się, później kopał w radiowóz. Funkcjonariusze zastosowali tak zwany chwyt transportowy.

Natomiast z oświadczenia Urbana S. wynika, że policjanci go szarpali, wykręcali mu ręce, w sądzie zrzucili ze schodów, później wlekli po chodniku. Jak doszło do obrażeń? - Biegły chirurg stwierdził, że żuchwa mogła zostać złamana od urazów narzędziem, nogą, pięścią lub podczas upadku - mówi M. Pawłyna. - A zadrapania paznokciami na ramieniu mogły powstać w czasie szarpaniny. Jednak umorzyliśmy śledztwo, ponieważ z Ustawy o policji wynika, że w sytuacji, gdy konwojowany agresywnie się zachowuje, policjanci mają prawo go obezwładnić i użyć siły.

Nawet pięści? - Nawet jeśli pięści, to nie ma znaczenia. Pozwalają na to przepisy - twierdzi prokurator Pawłyna. Również człuchowska policja nie znalazła winy policjantów: - Wyjaśnialiśmy sprawę - mówi jej rzecznik Marek Szulc. - Nie było żadnych podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego i zawieszenia funkcjonariuszy w czynnościach służbowych. Dowodem są nagrania z sądu, które mieliśmy do wglądu. Przesłaliśmy je później do prokuratury.

Jednak zastanawiający w tej sprawie jest fakt, że w dowodach nie ma nagranej sceny na schodach. Podobno tego dnia monitorująca je kamera była uszkodzona... (ber)

Na zdjęciu: Urban S. ubrany na pomarańczowo był skuty łańcuchami i kajdankami. Do szarpaniny doszło m.in. w tym miejscu przed Sądem Rejonowym w Słupsku podczas takiego jak ten transportu. Tu: pruszkowski aresztant konwojowany przez zamiejscowych policjantów.

fot. Krzysztof Tomasik
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2006-09-29
wyświetleń:3120

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 11 Gości