Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Dyrektor Urzędu Morskiego zaserwował deser?
Rozmiar tekstu: A A A
Czy Andrzej Szczotkowski, do niedawna dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku, przekroczył swoje uprawnienia, pobłażając Przedsiębiorstwu Budownictwa Ogólnego - wykonawcy umocnienia brzegu w Łebie? Bada to słupska Prokuratura Rejonowa. Trzymajmy za nią kciuki, bo jej poprzednie śledztwo w sprawie morskich przekrętów skończyło się umorzeniem. Umocnienie 183. kilometra brzegu morskiego w Łebie trwa od 2003 roku. To wysoka skarpa, na której stoi hotel „Neptun”. – Wykonawcą dwóch pierwszych etapów inwestycji było Przedsiębiorstwo Budownictwa Ogólnego ze Słupska – informuje Maciej Ziemiec, starszy inspektor wydziału techniczno-inwestycyjnego Urzędu Morskiego w Słupsku. – Roboty kosztowały milion złotych.

Nałożenie na brzeg tzw. opaski, zainteresowało słupskich policjantów z wydziału zwalczania przestępczości gospodarczej. Ich czynności operacyjne sprawiły, że wszczęto śledztwo. – Prowadzimy je „w sprawie” i nikomu nie przedstawiliśmy zarzutów – mówi prokurator Dariusz Kloc ze słupskiej Prokuratury Rejonowej. – Chodzi o to, że dyrektor Urzędu Morskiego nie nałożył wynikającej z umowy kary na wykonawcę robót z powodu przekroczenia terminu o tydzień. Za to firma powinna zapłacić 11 tysięcy złotych. Przesłuchaliśmy już urzędników i kontrolerów NIK, którzy badali inwestycję oraz zabezpieczyliśmy dokumenty. Teraz powołam biegłego. Tymczasem sprawa może mieć drugie dno, a 11 tysięcy złotych za opóźnienie to tylko mały pretekst do wszczęcia śledztwa. Do nieprawidłowości najprawdopodobniej doszło już przy wyborze oferenta w przetargu. Zaraz po jego wygraniu, ale jeszcze przed podpisaniem umowy, PBO na własną rękę zmieniło technologię wykonania robót. W tej sytuacji – zgodnie z Ustawą o zamówieniach publicznych – należało unieważnić przetarg. Jednak Urząd Morski przyjął warunki PBO, które narzuciło wykonanie dodatkowych robót. Urząd teraz twierdzi, że posiada ekspertyzę, która zezwalała na zastosowanie innego sposobu umocnienia brzegu. Czy "deser", czyli zmiana technologii, dorzuciła do kasy wykonawcy trochę grosza? – Prace wykonano za te same pieniądze – zapewnia Maciej Ziemiec. Jednak to, czy zakres prac, które w efekcie przedłużyły wykonanie, był zgodny z umową, oceni biegły. – Opinia wyjaśni, czy urzędnicy działali na szkodę Urzędu Morskiego – mówi prokurator.

Podobnie było przy budowie falochronu w Kołobrzegu. Na wprowadzanie zmian w projekcie i prace dodatkowe "poszło" 13 milionów złotych ze Skarbu Państwa. Śledztwo w sprawie tych nieprawidłowości umorzono. PBO pożegnało się z opaską. Na III etap inwestycji w Łebie wchodzi firma z Warszawy, która wygrała przetarg. Urząd Morski zapłaci jej ok. 800 tysięcy złotych. (ber)

Na zdjęciu: Umocnieniem brzegu przy hotelu "Neptun" w Łebie interesuje się prokurator.

Fot. Krzysztof Tomasik
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2006-08-07
wyświetleń:3104

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 12 Gości