Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Do trzech zastępców sztuka
Rozmiar tekstu: A A A
Nie cichną kontrowersje wokół zapowiedzi Macieja Kobylińskiego, który chce obsadzenia stanowiska wiceprezydenta, po tym, jak z funkcją pożegnał się Andrzej Obecny. - Zatrudnianie kogokolwiek na trzy miesiące to strata pieniędzy – twierdzą opozycyjni radni. Przypomnijmy, że Andrzej Obecny podał się do dymisji kilkanaście dni temu. – Nadal jest pracownikiem ratusza, ale na trzymiesięcznym okresie wypowiedzenia. Normalnie pobiera pensję – wyjaśnia sytuację Obecnego Mariusz Smoliński, rzecznik prezydenta. Tymczasem na miejsce Obecnego prezydent Maciej Kobyliński chce powołać sekretarza miasta Andrzeja Kaczmarczyka. Zdaniem części radnych niepotrzebnie. – Prezydent powinien jeszcze raz przemyśleć tę decyzję – mówi ostrożnie radny Zbigniew Rychły ze Słupskiego Porozumienia Samorządowego. Dodaje, że cztery lata temu przez kilka miesięcy w mieście rządził tylko wiceprezydent. – Ówczesny prezydent Jerzy Wandzel był na zwolnieniu lekarskim, a Andrzej Obecny, podobnie jak teraz, odszedł z pracy – twierdzi radny. Przewodnicząca Rady Miejskiej, Anna Bogucka – Skowrońska uważa, że Andrzej Kaczmarczyk mógłby pomagać prezydentowi pozostając na stanowisku sekretarza. – Powoływanie nowego zastępcy na trzy miesiące przed wyborami jest niecelowe. To wyrzucanie w błoto publicznych pieniędzy – mówi szefowa RM. Radny Tomasz Rosiński z PiS idzie dalej. Uważa, że prezydent nie ma prawa zatrudniać kolejnego zastępcy. – W miastach takich jak Słupsk zgodnie z prawem może być tylko dwóch wiceprezydentów. A pan Obecny cały czas jest przecież zatrudniony w ratuszu – twierdzi radny. Za powołaniem Kaczmarczyka na wiceprezydenta opowiada się natomiast Krzysztof Sirant, radny SLD. Twierdzi, że „nie można paraliżować prac miasta”. Dodajmy, że miesięczna pensja sekretarza miasta to niewiele ponad sześć tysięcy złotych. Zastępca prezydenta zarabia ok. cztery tys. zł więcej. – Nominacja Kaczmarczyka na wiceprezydenta to cena, jaką za jego lojalność płaci Maciej Kobyliński. Ma to związek z kampanią samorządową – komentuje personalne plany prezydenta szefowa RM. (dmk)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2006-08-07
wyświetleń:2675

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 75 Gości