Kategoria: Aktualności

Tarcza w Redzikowie albo nigdzie

Redzikowo to jedyne miejsce w Polsce przewidziane pod lokalizację tarczy antyrakietowej - potwierdzili to podczas dzisiejszej wizyty w Słupsku lobbyści i eksperci z organizacji Obrony Przeciwrakietowej Stanów Zjednoczonych. Wykluczyli by jednocześnie mógł tam działać cywilny port lotniczy. Wójt gminy wiejskiej Słupsk zaproponował Amerykanom zmianę lokalizacji bazy, bo w jego opinii tracąc Redzikowo region na tym tylko straci. Słupsk odwiedziła dziś grupa lobbystów z organizacji U.S. Missile Defenc. Amerykanie przekonywali, że tarcza antyrakietowa jest bezpieczna, bo ma charakter obronny. Zapewniali, że okolicznym mieszkańcom nie grożą ataki terrorystyczne, a region będzie się rozwijał. Powoływali się przy tym na opracowanie analityków rządu Stanów Zjednoczonych, którzy przewidują. że lokalizacja tarczy przyniesie mieszkańcom korzyści w kwocie około dwóch miliardów dolarów w ciągi dziesięciu lat. Nie ujawnili jednak szczegółów raportu. Jeden z członków amerykańskiej organizacji Aleksander Jodkowski powiedział, że nie ma innego miejsca dla amerykańskiej bazy w Polsce niż Redzikowo. Jednocześnie Amerykanie zapowiedzieli, że lokalizacja tarczy antyrakietowej w Redzikowie wyklucza uruchomienie w tym miejscu cywilnego portu lotniczego. Wójt gminy wiejskiej Słupsk Mariusz Chmiel zaproponował by bazę przeniesiono kilka kilometrów dalej, tak by lotnisko mogło funkcjonować. Zdaniem amerykańskich lobbystów kwestie lotniska i ewentualnej rekompensaty za tarczę samorządy regionu słupskiego muszą negocjować z polskim rządem.